Kim jest Euri, tajemnicza dziewczynka o bladych oczach, która nie chce odpowiadać na pytania Jacka, ale pomaga mu w wielu kłopotach? Czy możliwe, że jest duchem?
Książka wciąga od pierwszej strony. Euri pokazuje Jackowi przejście w nowojorskim metrze, którego nie zna żaden pasażer. Prowadzi ono do świata podziemi zamieszkałego przez zmarłych. Jeżeli czytelnik uważał na lekcji historii i zapamiętał greckie mity, to odnajdzie w przygodach Jacka bohaterów i sytuacje z mitów. Ale nawet jeśli ich nie zna, to i tak przerazi go olbrzymi, demoniczny pies o trzech głowach, który nazywa się Cerber i usiłuje dopaść chłopca. Bo przecież żywi nie mogą poruszać się bezkarnie po świecie zmarłych. Za Jackiem zostaje więc wysłany list gończy, w którym chłopiec zostaje opisany jako „niebezpieczny i ciepły”. Niektóre duchy chcą mu pomóc, a inne go prześladują.
Przesiąknięta grozą książka nie nadaje się raczej do czytania w nocy, bo można się poczuć naprawdę nieswojo. Miło jest czytać „Nocnego Włóczęgę”, gdy jest jasno i rodzice są blisko.
Książka powinna podobać się dziewczynkom, chłopakom, rodzicom i duchom.
[i]Delfina Haszczyńska, lat 11[/i]