Regionem, który w Polsce w zimie jest szczególnie chętnie odwiedzany przez amatorów obserwacji ptaków, jest Pomorze, szczególnie rejon Zatoki Gdańskiej i Półwysep Helski. Od listopada do końca lutego podczas spacerów wzdłuż brzegu można podziwiać gatunki, które przez pozostałą część roku widywane są bardzo nielicznie. Należą do nich przede wszystkim tzw. morskie kaczki, z których najliczniejsza jest lodówka.
Samce tego pstrokato ubarwionego ptaka mają charakterystyczne wydłużone środkowe pióra w ogonie (fachowo pióra tworzące ogon to sterówki). Poza jasno ubarwionymi lodówkami można zobaczyć też dwa gatunki wyróżniające się tym, że samce są niemal całkowicie czarne. Naukowa nazwa rodzajowa uhli i markaczki, o nich bowiem mowa, to Melanitta – w tłumaczeniu z greki "kaczka czarna". Oba gatunki bardzo dobrze nurkują i przebywają z reguły na głębszych wodach, dalej od brzegu. Czwartym gatunkiem spotykanym zimą nad morzem jest edredon. Samce są kontrastowo czarno -białe, natomiast samice jednolicie brązowe.
Edredony słyną z niezwykle miękkiego puchu. W Norwegii działają specjaliści, którzy budują specjalne budki dla tych kaczek, a po skończonych lęgach zbierają puch używany przez nie do wyściełania gniazd, suszą go i używają do wypełnienia kurtek, śpiworów i pościeli. Poduszka pełna edredoniego puchu to wydatek rzędu 4 tysięcy dolarów. Zima nad morzem to nie tylko kaczki, ale również ptaki alkowate. Z wyglądu przypominają pingwiny, ale w przeciwieństwie do nich potrafią latać. Przebywają przeważnie na otwartym morzu i aby je zobaczyć, wielu obserwatorów wynajmuje kutry służące na co dzień do organizacji rejsów dla wędkarzy. Przy tej okazji niekiedy udaje się zobaczyć inne interesujące gatunki – niedawno na Pomorzu Zachodnim w takich okolicznościach 8 mil morskich od brzegu obserwowano rzadko pojawiającego się w Polsce wydrzyka wielkiego.
[srodtytul]Skowronek wikingów na polu[/srodtytul]
Nie każdy ma możliwość prowadzenia obserwacji nad morzem. Owocny może się okazać wypad na okoliczne pola, gdzie zimą istnieje szansa m.in. na spotkanie śnieguły. Jest to ptak wielkością zbliżony do wróbla, widywany najczęściej w niewielkich stadkach. Śnieguły przeważnie są mało płochliwe i pozwalają się obserwować z bliska.
Innym gościem z Północy preferującym tereny otwarte jest górniczek, zwany dawniej skowronkiem wikingów. Przydomek zawdzięcza pokrewieństwu ze skowronkiem oraz różkom z piór przypominającym ozdobę hełmu tych skandynawskich wojowników.