Garderoba olimpijska została odtajniona. Wiemy już, w czym nasi sportowcy będą skakać, zjeżdżać, defilować oraz, miejmy nadzieję, także stawać na podium. Składającą się z 43 części szafę zawodników obejrzałam i sprawdziłam dotykowo. Igor Klaja, prezes firmy F4 , która wykonała kolekcję, przekonywał mnie o zaletach termoizolacyjnej bielizny, którą testował na własnej skórze, a trzeba wiedzieć, że w momencie prezentacji było 20 stopni mrozu.
Nasze narodowe barwy: czerwony i biały, zestaw na olimpiadzie obowiązkowy, to najbardziej oczywiste, ale i najbardziej banalne kolory sportów zimowych. Trudne zadanie dla projektanta. Na pocieszenie trzeba powiedzieć, że ten sam problem kolorystyczny mają Duńczycy, Szwajcarzy, Austriacy, Japończycy. Projektantka Ranita Sobańska wybrnęła z niego dzielnie, wymyślając szaro-białe opartowskie wzory, które układają się asymetrycznymi liniami w trójwymiarową siatkę, rozbijając biało-czerwoną monotonię. Linearny motyw przewija się także na spodniach, T-shirtach i bluzach. Całość biało-czerwono-szarą dobrze widać – co sprawdzono – także z daleka i w kamerze telewizyjnej. To tyle część wizualna. Opisy techniczne tkanin, ich właściwości, sposobu klejenia, zamków, rzepów, wywietrzników stworzyłyby spory podręcznik. Parametry techniczne są dziś w sporcie bardzo istotne, chociaż wiadomo, że spodnie same nie zjadą z góry.
Francuzi, dla których kolekcję olimpijską wykonał w tym roku Adidas, reklamują, że strój techfit pozwala zawodnikowi na zjeździe zwiększyć szybkość o jeden procent, na sile zyskać pięć procent, a na wytrzymałości 0,8 procenta. Liczby nie wydają się wielkie, ale przecież o zwycięstwie w sporcie decydują ułamki sekundy.
[srodtytul]Testy w myjni[/srodtytul]
Kurtki i spodnie naszej ekipy uszyto z trójwarstwowej tkaniny japońskiej firmy Toray. Membrana 10 tys. zapewnia jej przewiewność (nazwa techniczna – oddychalność) oraz nieprzemakalność, która przeszła nawet testy w myjni samochodowej... Zamki wykonała firma YKK, najlepsza w branży suwaków, szwy są klejone. Rzepy zrobiono z silikonu, bo zawodnicy skarżyli się, że do zwykłych wszystko się przeczepia. Kurtki mają kieszenie na dokumenty, na gogle, na telefon. Trzeba mieć go pod ręką, kiedy zadzwoni mama z pytaniem – dziecko, jak ci poszło... Igor Klaja zapewnia, że w tej pozornie cienkiej kurtce jest ciepło, nawet gdy pod spodem ma się tylko bieliznę. Ale Justyna Kowalczyk, która jest zmarzluchem, dostała kurtkę ze specjalnym dodatkowym ociepleniem.