Jak napisała w kanadyjskim czasopiśmie "Maclean's" Nancy Macdonald sieci sklepów na całym świecie odrzucają 25 do nawet 40 proc. zamówionej żywności. Dane są przerażające.
Według brytyjskiej organizacji Waste & Resources Action Programme tylko w tym kraju na śmietnik trafia rocznie 1,6 mln ton żywności, w Japonii jest to 2,6 mln ton. W Kanadzie trafia tam 40 proc., a w USA blisko 50 proc. – Nie mamy danych na temat Polski, ale problem w całej Europie jest poważny – wyjaśnia "Rz" Lisa Brown z WRAP.
[srodtytul]Data do utylizacji [/srodtytul]
Ponieważ danych oficjalnych nie ma, poprosiliśmy związkowców z NSZZ "Solidarność", aby sprawdzili skalę zjawiska. – Najgorsze są poniedziałki – wtedy wyrzucamy nawet 200 – 300 kg bananów, a jak kierownik nie zaplanuje dobrze zamówień, to więcej. Wyrzucane są też pomidory, sałata i inne nietrwałe owoce. Ogółem nawet 500 kg jednego dnia – mówi pracownik sklepu Real.
Do śmietnika trafiają też setki opakowań nabiału. Firma na pytanie, ile wyrzuca, odpowiada tylko, że nie są prowadzone takie zestawienia. Podobnie się dzieje w sieciach Biedronka i Carrefour. – Zdarza się, że jednego dnia do kontenerów trafia tona mięsa i wędlin – mówi pracownik Carrefoura.