Zaczęło się od niemego mysza

Myszka Miki kończy w tym roku 80 lat. Walt Disney wymyślił ją wiosną 1928 r., jadąc pociągiem z Nowego Jorku do Los Angeles. Oficjalne uroczystości – w listopadzie

Aktualizacja: 25.04.2008 18:53 Publikacja: 25.04.2008 01:56

Zaczęło się od niemego mysza

Foto: Rzeczpospolita

W 1927 r. Disney wykreował królika Oswalda, który szybko zdobył publiczność. Niestety, utracił do niego prawa, gdy dystrybutor nie zgodził się na podniesienie stawki za kreskówkę. Pociągiem wracał właśnie z rozmowy z nim. Zamiast jednak opłakiwać Oswalda, zaczął projektować nowego bohatera. Chciał mu dać na imię Mortimer, ale żona Lillian zauważyła, że brzmi to zbyt pompatyczne. I zasugerowała: Mickey. Po latach Walt wspominał „Wszystko zaczęło się od myszy”.

 

 

W marcu 1928 r. 26-letni Disney razem z szefem animacji Ub Iwerksem rozpoczął w swoim studiu pracę nad wizerunkiem nowego bohatera. Pierwsze przygody Mickey Mouse były niemymi kreskówkami. W kwietniu/maju powstał „Szalony samolot” („Plane Crazy”), a w czerwcu/sierpniu „Galopujący gaucho” („The Galopin’Gaucho”). Trzeci film „Willie z parowca” („Stemboat Willie”) zrealizował z dźwiękiem i był to strzał w dziesiątkę.

Premiera 18 listopada 1928 roku w nowojorskim Colony Theater była wielkim sukcesem. I tę datę traktuje się jako symboliczny dzień urodzin Myszki Miki i świętuje dziś na całym świecie. W wielu krajach Miki nosi różne imiona. W Szwecji nazywa się Musse Pigg, w Chinach – Mi Lao Shu, we Włoszech Topolino.

Disnejowski Mickey Mouse to chłopak ubiegający się o względy Minnie, która towarzyszy mu od początku (inni uczestnicy przygód pojawią się później: Pluto w 1930 r., Goofy w 1932 r., Kaczor Donald w 1934 r.).

 

 

Miki stał się ikoną popkultury. Od początku była symbolem amerykańskiego optymizmu i energii. To tłumaczy szybki wzrost jej popularności w czasach wielkiego kryzysu lat 30. Aż 87 filmów z jego udziałem powstało w tym okresie. Przyciągały publiczność także zaawansowaną technologią (od początku lat 30. w kolorze). W 1932 r. Disney dostał Oscara za stworzenie Mickey Mouse. W 1940 r. Miki wystąpił w pełnometrażowym filmie „Fantazja” w roli ucznia Czarnoksiężnika. To był pionierski film, wprowadzający nowe techniki animacji i dźwięk stereofoniczny. W pełnych metrażach zagrał jeszcze dwukrotnie. W „Fun and Fancy Free” w 1947 r. i „Kto wrobił Królika Rogera?” w 1988 r.

 

 

O ile pierwsze nieme filmy z Mickey Mouse kosztowały wytwórnię po 2500 dolarów, to dziś budżety disnejowskich filmów pełnometrażowych sięgają do 150 mln dolarów.

W sumie Myszka Miki zagrała w ok. 120 animacjach. Wcielała się w najróżniejsze role: kapitana statku, żołnierza, kowboja, dyrygenta, podróżnika, detektywa, hydraulika, strażaka, wynalazcy. I nosiła 175 kostiumów.

Z czasem zmieniła powierzchowność i osobowość. Jej twarz przyjaźnie się zaokrągliła i złagodniała, całkowicie czarne oczy stały się biało-czarne, na ręce włożyła białe rękawice. Ale w tradycyjnie animowanych kreskówkach jej uszy zawsze pozostawały zwrócone do przodu, niezależnie w którą stronę obracała głowę. Od 1929 r. do 1946 r. mówiła głosem Walta Disneya. Potem aktorów – do 1974 r. Jima Macdonalda, a następnie Wayne’a Alwine’a.

 

 

Razem z plejadą innych disnejowskich bohaterów Myszka Miki przysporzyła fortuny wytwórni i całemu rozrywkowemu imperium Disneya. Dziś liczy ono zyski w miliardach dolarów rocznie. Magazyn „Forbes” szacuje, że tylko Mickey Mouse przynosi 5,8 miliarda dolarów dochodu. Jedynie Kubuś Puchatek generuje równe lub wyższe sumy.

Stała się ikoną popkultury. Od początku była symbolem amerykańskiego optymizmu i energii

Od przełomu lat 30. i 40. Myszka Miki jest firmową twarzą koncernu. Od lat 50., gdy otwarto pierwszy Disneyland w Kalifornii, stała się i jego gwiazdą. Na 80. urodziny Mickey Mouse parki zapowiadają wypuszczenie nowych disnejowskich dolarów z portretem Myszki według projektu Charlesa Boyera.

Wcześniejsze jubileusze obchodziła z wielkim rozmachem. Na 50. urodziny w 1978 r. dostała swoją gwiazdę w hollywoodzkiej Alei Sławy. Na 75-lecie artyści zaprojektowali 75 jej unikatowych gigantycznych figur. Na kończącej obchody aukcji w Nowym Jorku sprzedano je za 614,5 tys. dol. Dochód poszedł na cele charytatywne.

Jako filmowa gwiazda dwukrotnie wręczała nagrody na uroczystości rozdania Oscarów za najlepszy animowany film krótkometrażowy (w 1998 r. aktorowi Tomowi Selleckowi i w 2003 r. aktorce Jennifer Garner.

Od lat 50. odnosi sukcesy w telewizji. Programy „Disneyland” i „Klub Myszki Miki” powiększyły grono jej fanów. Firmuje też dziesiątki gadżetów. Ale cena komercjalizacji jest wysoka. Urynkowiona postać straciła niewinność. Popadła w komiksową trywialność i dziecinnieje w świecie Disneylandu.

 

 

A przecież popgwiazda miała wpływ na wyobraźnię największych twórców. Najsławniejszy jej artystyczny wizerunek dał Andy Warhol, który w serii „Mity” zmultiplikował Myszkę Disneya w taki sam sposób, jak portretował inne gwiazdy popkultury: Marilyn Monroe czy Elvisa Presleya.

Roy Lichtenstein sportretował ją w ulubionej konwencji komiksowej razem z Kaczorem Donaldem. Claes Oldenbug geometryzował na granicy abstrakcji. Salvador Dali tworzył wizualne rebusy, wkomponowując ją w czaszkę z pustymi oczodołami (lub uszami Mickey, zależy od kąta patrzenia). Jean-Michel Basquiat naszkicował podwójny rysunkowy portret: Myszki Miki i jej twórcy Walta Disneya. W ich ślady idą dziesiątki innych współczesnych artystów, wspierając legendę Mickey Mouse.

 

 

Walt Disney Company jest pionierem dziecięcego marketingu. Sukcesowi produkowanych przez niego filmów niemal od początku towarzyszyła sprzedaż komercyjnych produktów.

Mickey Mouse okazał się świetną marką. Już w 1929 r. Disney sprzedał prawa do używania znaku Mickey Mouse na dziecięcych tabliczkach do nauki pisania. A Mickey Mouse Club, założony w 1929 r., stał się z czasem modelowym przykładem dla rozwoju komercyjnych klubów dziecięcych.Dziś produkty konsumpcyjne Disneya to potężny przemysł o wielu liniach: zabawek, ubrań, elektroniki, wideo, gier, wyposażenia wnętrz, komiksów i książek.

W komercyjnym królestwie Mickey Mouse nie ma marzeń nie do spełnienia. Wystarczy wejść na stronę disneyshopping.go.com, aby to sprawdzić. Oferta goni ofertę.

Na 80. urodziny Myszki Miki można kupić ramkę do zdjęć z jej postacią w filmowej roli z „Willie z parowca” lub dużą drewnianą figurkę w kapitańskim mundurze za sterem. Litografię Andy’ego Warhola z wielokrotnym portretem Myszki czy niezbywalny atrybut bohatera – białe rękawice. Są też do wyboru dziesiątki pluszaków i propozycje niekonwencjonalne, na przykład Mickey, który uczy tańczyć – wystarczy ścisnąć go za rękę, a zaśpiewa piosenki do tańca.

Melomani mogą nabyć czerwony odtwarzacz z przyciskami ułożonymi w sylwetkę ulubieńca i słuchawki, które wyglądają jak pomalowane na kolorowo wielkie uszy Myszki Miki. Albo najnowszy hit – MP3 o minimalistycznym designie – składa się z trzech połączonych kulek nienachalnie kojarzących się z Myszką Miki.

W ofercie są też naklejki do udekorowania ścian pokoju, lampy z wizerunkiem gwiazdy, pościel, zastawy stołowe, np. komplet talerzy w kształcie liter tworzących jej imię.

Miłośnicy zabaw on-line mogą wejść na stronę atv.disney.go.com/playhouse i bezpłatnie pograć z Mickey Mouse i jego przyjaciółmi, pokolorować ich wirtualne portrety albo stworzyć własny filmik w interaktywnej animacji, wcielając się w uczestnika kolorowej parady.

Myszka Miki ma też swój udział w modzie, inspirowała m.in. Dolce & Gabanna.

Najbardziej popularne są T-shirty z jej portretem, ale praktycznie Mickey sygnuje wszystko: spodnie, dresy, czapki, torby, buty, skarpetki, a nawet wdzianko dla pieska.

Szacuje się, że w ubiegłym roku sprzedaż już nie tylko Myszki Miki, ale wszystkich komercyjnych produktów Disneya w 90 krajach osiągnęła wartość 26 miliardów dol.

m.k.

 

 

 

RZ: Czy może pani zdradzić coś z planów na obchody 80 urodzin Myszki Miki?

Na razie tyle, że Archiwa Walta Disneya ogłosiły konkurs na nowy, oficjalny portret najsławniejszej myszy świata. Nawiązują w ten sposób do tradycji, zapoczątkowanej przez samego Walta Disneya. Na 25-lecie zaprosił on wszystkich artystów swego studia, by stanęli do konkursu na urodzinowy portret Myszki Miki. Zwyciężył wówczas John Hench, sławny animator i twórca parków tematycznych Disneya.

I to on przez następne 50 lat malował jubileuszowe portrety Miki. Ostatni na 75-lecie. Teraz w studio poszukiwany jest jego następca.

-Rozmawiała Monika Kuc

 

W 1927 r. Disney wykreował królika Oswalda, który szybko zdobył publiczność. Niestety, utracił do niego prawa, gdy dystrybutor nie zgodził się na podniesienie stawki za kreskówkę. Pociągiem wracał właśnie z rozmowy z nim. Zamiast jednak opłakiwać Oswalda, zaczął projektować nowego bohatera. Chciał mu dać na imię Mortimer, ale żona Lillian zauważyła, że brzmi to zbyt pompatyczne. I zasugerowała: Mickey. Po latach Walt wspominał „Wszystko zaczęło się od myszy”.

Pozostało 94% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"