Dawno temu marchewka

Kuchnia pod mezuzą - Piotr Bikont

Publikacja: 10.11.2008 01:57

Dawno temu marchewka

Foto: stockfood

Czy wiedzą państwo, że dawno, dawno temu marchewka nie była marchewkowego koloru? Pojawiła się na Starym Kontynencie gdzieś między VIII a X stuleciem, na Półwyspie Iberyjskim, a więc zapewne za sprawą Arabów. Kiedy dotarła do Polski, dokładnie nie wiadomo, w każdym razie odpowiednio później.

Ówczesna marchew występowała w dwóch kolorach: żółtym i czerwonym. Dopiero Holendrzy w siedemnastym wieku wyhodowali, pewnie przez skrzyżowanie, marchewkę w tak charakterystycznym kolorze, zbliżonym do pomarańczowego. Tak czy owak, stała się jednym z najpowszechniej uprawianych warzyw w całej Europie i zwłaszcza w kuchniach Północy, czyli także u nas, odgrywa ogromną rolę.

Dla kuchni żydowskiej charakterystyczna jest szczególna skłonność do wykorzystywania marchwi w deserach. Bierze się to niewątpliwie z czasów wielkiej biedy, kiedy, jak się zdaje, Żydzi najprędzej zauważyli, że marchew zawiera dużo cukru i warto z nią poeksperymentować. I tak powstała niezliczona ilość marchwiowych słodyczy, z najsłynniejszym cymesem na czele. Ten przepis już podawałem, więc dziś pora na marchewkowca i kugel marchwiowy (kugel w tym przypadku zalicza się do sufletów).

[ramka]marchewkowiec

1 szklanka drobno startej marchwi (nie odciskać soku, nie ugniatać)

1 i 1/2 szklanki mąki • 3/4 szklanki cukru

• 1/4 szklanki oleju • 1/4 szklanki mleka • 1 łyżeczka proszku do pieczenia • 1 łyżeczka sody • 1 łyżeczka cynamonu • 2 jajka • szczypta soli[/ramka]

Wszystkie składniki połączyć w misce i dokładnie zmiksować, aż na powierzchni zaczną tworzyć się i pękać bąble powietrza. Ciasto ma być lejące.

Wlać ciasto do wysmarowanej tłuszczem formy. Przy doborze formy należy pamiętać, że marchewkowiec bardzo wysoko wyrasta. Piekarnik nastawić na 160 stopni i wstawić ciasto do ciepłego, a nie do gorącego.

Piec około 1 – 1,5 godziny.

Można dodać zmielonych orzechów włoskich.

Można polukrować (wylać lukier na przestudzone ciasto) i przybrać talarkami marchwi usmażonymi w miodzie.

[ramka]suflet marchwiowo-orzechowy

6 jajek • pół szklanki miodu • pół szklanki startej marchwi • 2 łyżki soku z cytryny • szklanka drobno posiekanych włoskich orzechów • pół szklanki drobno posiekanych migdałów • pół szklanki grubo zmielonej macy • pół łyżeczki imbiru • pół łyżeczki cynamonu • dwie szczypty gałki muszkatołowej[/ramka]

Oddzielić żółtka od białek i utrzeć je z miodem i sokiem z cytryny (im dłużej, tym lepiej). Dodać pozostałe składniki i dobrze wymieszać. Dodać ubite na pianę białka, wymieszać starannie. Wlać do formy i piec 40 – 45 minut w temp. 180 stopni (aż patyczek włożony do środka będzie czysty po wyjęciu).

Odczekać 10 minut, pokroić i podawać na ciepło.

Czy wiedzą państwo, że dawno, dawno temu marchewka nie była marchewkowego koloru? Pojawiła się na Starym Kontynencie gdzieś między VIII a X stuleciem, na Półwyspie Iberyjskim, a więc zapewne za sprawą Arabów. Kiedy dotarła do Polski, dokładnie nie wiadomo, w każdym razie odpowiednio później.

Ówczesna marchew występowała w dwóch kolorach: żółtym i czerwonym. Dopiero Holendrzy w siedemnastym wieku wyhodowali, pewnie przez skrzyżowanie, marchewkę w tak charakterystycznym kolorze, zbliżonym do pomarańczowego. Tak czy owak, stała się jednym z najpowszechniej uprawianych warzyw w całej Europie i zwłaszcza w kuchniach Północy, czyli także u nas, odgrywa ogromną rolę.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"