Zwyczaj obdarowywania się prezentami w wigilijny wieczór ma długą tradycję. W starożytnym Rzymie podczas grudniowego święta ku czci Saturna bogaci wymieniali się między sobą prezentami, ale też obdarowywali służbę i biednych. Chrześcijaństwo przejęło te obyczaje, nadając im zarazem nowe znaczenie – świąteczne podarunki wręczane bliskim miały upamiętniać dary, jakie Trzej Królowie złożyli małemu Jezusowi. Tradycja ta w swojej obecnej postaci bardzo się rozprzestrzeniła, w zależności jednak od kraju, kultury i szerokości geograficznej wygląda trochę inaczej.
Czas i sceneria praktykowania tego pięknego zwyczaju mogą więc być różne, nie zmienia się natomiast radość, jaką sprawiamy w ten sposób drugiej osobie, i przyjemność, jaką daje sam fakt obdarowywania bliskich.
Prezenty są nieodłączną częścią świąt i nie sposób wyobrazić sobie bez nich Wigilii. Potrzeba obdarowywania bliskich wynika przede wszystkim z samej tradycji świąt, ale też jest wzmacniana licznymi bodźcami zewnętrznymi: reklamą, mediami, wystawami i promocjami sklepowymi. Kupowanie prezentów często wywołuje w nas sprzeczne odczucia: z jednej strony lubimy to robić, bo poprzez prezent pokazujemy komuś, że jest dla nas ważny, i sprawia nam to radość, z drugiej strony całe zamieszanie, gonitwa za okazją i oryginalnym prezentem męczy nas i frustruje.
[wyimek]Zgodnie z polskim obyczajem na gałęziach drzewka świątecznego powinny wisieć bombki, pierniki, łańcuchy, lampki i włosy anielskie. Pod choinką umieszcza się prezenty dla rodziny i najbliższych. Najwięcej podarków dostają dzieci.[/wyimek]
Wiele osób po prostu nie wie, co chce kupić, i działa pod presją czasu. Warto więc wcześniej pomyśleć nad listą prezentów i w ten sposób spróbować zapanować nad szaleństwem zakupów.