Litwa zawsze słynęła ze swojego nabiału, z doskonałego mleka i jego przetworów (w następnym odcinku będzie o białym serze). W okresie międzywojennym niezwykle dynamicznie rozwinęło się tutaj mleczarnictwo, i to zarówno pod względem technicznym, organizacyjnym, jak i promocyjnym.
Pierwsza nowoczesna mleczarnia powstała w 1924 roku w Telszach, zakładano oparte na nowych zasadach spółdzielnie, towar sprzedawano w całej Europie. We wspomnieniach Izabeli Radziwiłł czytamy: „Mój mąż jako wójt sporo zrobił dla Ołyki. Założył w majątku mleczarnię, która nie była własnością Radziwiłłów, chociaż powstała z majątkowych funduszy. Miała status spółdzielni. Robiono tam wspaniałe masło. Cała produkcja szła na eksport”.
Pod koniec lat dwudziestych powstał słynny koncern o nazwie Žemaitijos Pienas (co dosłownie znaczy żmudzkie mleko), którego logo gwarantowało jakość smakoszom na całym kontynencie. Aneksja Litwy przez ZSRR wstrzymała ten rozwój. Litewskie osiągnięcia mleczarnicze kontynuowano potem z powodzeniem w Finlandii, my zaś, w naszym PRL, chłeptaliśmy wątpliwej jakości produkty spółdzielczości brutalnie skomunizowanej. Pewne tradycje jednak na Litwie przetrwały i dziś jej nabiał, zwłaszcza sery, znacznie przewyższa jakością nasz.
Przejdźmy do słów kluczy z tytułu dzisiejszego odcinka. Podśmietanie oznacza specyficzną mieszankę kwaśnej śmietany i zsiadłego mleka, czyli tłuszcz zebrany z ustałego skisłego mleka, zwykle łyżką, więc razem z obrobiną mniej tłustego płynu. Jest to termin występujący na całych Kresach i Galicji. W bajce Marii Konopnickiej „O krasnoludkach i sierotce Marysi” było tak: „Wtem patrzą, a tu spod gaju toczy się człeczek maluśki i prosto do dwojaków idzie. Krężołek to był, paź króla jegomości Błystka, który, dla zbytniej swej tuszy upału ścierpieć nie mogąc, wziął łyżkę i miskę i szedł do kosiarzy, żeby tam kwaśnego mleka pojeść i nieco się orzeźwić. Struchlały dzieci, patrzą, a ów sobie do pierwszych z brzegu dwojaczków sięga, złotą łyżeczką mleka nabiera, na złotą miseczkę kładzie. Już pełno miał prawie i właśnie po wrębach podśmietanie zgarniał, kiedy wtem...”. Ha, kto chce wiedzieć, co przeszkodziło Krężołkowi w konsumpcji podśmietania, niech wróci do szkolnych lektur.
Podśmietaniem, takim rzadszym, można po prostu popijać pajdę chleba razowego z masłem lub bez. Gęstsze można rozsmarować na kromce i posypać cukrem albo jagodami, albo czym kto lubi. Używano go też do wypieków (jest nieodzownym składnikiem kruchego ciasta zwanego prześniakiem).