Jeszcze kilkanaście lat temu żylaki kojarzyły się głównie z ludźmi starszymi, cierpiącymi na różne dolegliwości.
– Dziś świadomość społeczna na temat chorób żył zdecydowanie jest większa. Młodzi, aktywni zawodowo, wykształceni ludzie wiedzą już, że żylaki to choroba, która atakuje także w młodym wieku. Zwracają na nią uwagę, bo w pierwszej kolejności przynosi widoczne defekty kosmetyczne – wyjaśnia doc. Zbigniew Gałązka, chirurg naczyniowy z Lux Medu.
Jak pokazują statystyki medyczne, operacje żylaków są dziś najczęściej wykonywanymi zabiegami na oddziałach chirurgicznych w Polsce.
W Wielkiej Brytanii lub w Niemczech walka z chorobami żylnymi pochłania kilka miliardów euro rocznie. Jak udowodniono, w wyniku chorób układów żylnych co roku mieszkańcy państw rozwiniętych opuszczają miliony dni pracy. O skali zjawiska świadczą także ogromne środki, jakie inwestują w reklamę producenci preparatów łagodzących dolegliwości związane z żylakami.
– Na pojawienie się żylaków są szczególnie wyczulone młode, aktywne kobiety. Pracują, dbają o siebie i jak najdłużej chcą dobrze wyglądać. Nie chcą mieć zeszpeconych nóg – mówi doc. Zbigniew Gałązka.