Pisklę stołecznych ptaków Warsa i Sawy wykluło się 20 kwietnia. Prawdopodobnie przeżyje. Na stronie PKiN jeszcze dziś można zgłaszać propozycje imion dla pisklęcia. To już 19. sokół, który urodził się w samym centrum Warszawy. W ubiegłym roku tej samej parze wykluła się Skierka (takie imię wybrali internauci).
Sokoły gnieżdżą się tuż pod iglicą, od strony ulicy Emilii Plater, nad zegarem. Czyli aż 13 pięter powyżej tarasu widokowego.
By sokołom wykluło się młode, muszą wysiadywać jajo przez miesiąc. Być może pisklę, które urodziło się teraz, nie będzie jedynakiem. Sawa zniosła cztery jaja. W ubiegłym roku jednak sokoły z PKiN także miały cztery jaja, a tylko jedno młode.
[srodtytul] „Big Brother” w gnieździe [/srodtytul]
Do tej pory życie tych ptaków było tajemnicą. Wiadomo, że z reguły drapieżniki te nie budują gniazd. Składają jaja na półkach skalnych, w dziuplach lub w opuszczonych gniazdach innych ptaków. Wyprowadzają jeden lęg w roku. Teraz można podglądać je na ekranie komputera. Tak jak parę z Włocławka, która ma dwójkę młodych i gniazduje na kominie Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. W obu gniazdach zainstalowano po dwie kamery. Jedną wewnątrz, drugą na zewnątrz w takim miejscu, by widać na niej było podest startowy gniazda. Podgląd z gniazda warszawskich sokołów udostępniono w Internecie po raz pierwszy podczas lęgu w ubiegłym roku. Wideo wzbudzało ogromne zainteresowanie, nie tylko warszawiaków. Na stronie zanotowano ponad pół miliona wejść, w tym co siódme pochodziło z zagranicy – w sumie z ponad 80 krajów świata wszystkich zamieszkanych kontynentów.