Wystarczy wyjechać poza stolicę – na Kurpie, na ziemię radomską czy płocką, by znaleźć się w otoczeniu przepięknych lasów i wód, gdzie są wymarzone warunki do produkcji rolnej.
Wędrówki kulinarne po Mazowszu w związku z organizowanym od kilku lat konkursem „Nasze kulinarne dziedzictwo” przyniosły bogaty rezultat w postaci dokumentacji i promocji specyficznych lokalnych wyrobów. Niektóre z nich szczycą się zdobyciem statuetki kulinarnej perły. Są to m.in.: sójki mazowieckie z Podcierni, kurpiowskie piwo kozicowe (jałowcowe), kiełbasy z powiatu węgrowskiego i sokołowskiego: „palcem napychana”, jałowcowa i „nożem krojona”, sery Honoraty z Rososzy, obwarzanki z Odrzywołu czy mąka pszenna podlaska z Korczewa.
Niektóre mazowieckie produkty kulinarne charakteryzują się unikatowym historycznym nazewnictwem, jak np.: przyzucha, gulon, rejbak, fafernuchy, parowańce, sójki mazowieckie, byczki kościelne, parzaki. Wiele z nich jest wyróżnikiem kultury i tradycji regionu, jak choćby miody: grycak i lipca, chleb grycan, mięso „w kieńdziuku”, placki burocoki, podpłomyki i wiele innych.
Dziedzictwo kulinarne ma związek z zachowaniem różnorodności biologicznej w rolnictwie. Najwyżej cenione są te produkty, których surowce pochodzą z lokalnych odmian roślin, takich jak dawne odmiany owoców (zwłaszcza jabłek i śliwek – węgierka łowicka), stare odmiany zbóż (orkisz, płaskurka) oraz rodzimych ras zwierząt gospodarskich: trzody chlewnej (świnia złotnicka), drobiu (kura zielononóżka, gęś biłgorajska), bydła (krowa polska czerwona).
[srodtytul]Promocja[/srodtytul]