Mistrzostwa są rozgrywane w Warsaw Polo Club w Jaroszowej Woli koło Warszawy. Taka była decyzja światowej federacji polo.
- To zaszczyt nie do przecenienia, że turniej odbywa się w Polsce. Rangę tych zawodów dla środowiska związanego z polo można porównać do planowanych w Polsce Mistrzostw Europy 2012 – mówi Tomasz Tokarczyk, zawodnik i patron drużyny Warsaw Polo Club, która zdobyła tytuł klubowego mistrza kraju w 2009.
[srodtytul]Trening kawalerzystów[/srodtytul]
Finałowe rozgrywki przewidziano na godzinę 15.00. Odbędą się pod nadzorem komitetu mistrzostw, w którego składzie jest Przemysław Zalasioski - Prezydent Polskiego Towarzystwa Polo, Piero Dillier - przedstawiciel FIP na Europę i Mr. Hans Albrecht von Maltzhan - Prezydent Niemieckiego Towarzystwa Polo. O puchar FIP walczą reprezentacje polistów z Austrii, Czech, Niemiec, Węgier, Słowacji, Szwecji i Polski. Polskę prócz Tokarczyka reprezentują Jonathan Bowring, z pochodzenia Kanadyjczyk, ale od dziesięciu lat mieszkający w Polsce; Jacek Ukwenya (uważany za największy talent polo w Polsce, gra zaledwie dwa lata, ale już posiada cztery konie rasy Polo Argentino oraz Kazimierz Czartoryski, właściciel Polo Klub Żurawno, a z końmi i sportem związany praktycznie od zawsze.
- Mamy w Polsce tradycję polo i trzeba ją pielęgnować - mówił „Rz” Kazimierz Czartoryski. - Przed wojną świetną drużynę tworzyli Potoccy z Łańcuta. Grali i kawalerzyści, bo to był jeden z elementów treningu bojowego. Zamiast szablą, machali kijem, a polo pomagało w utrzymaniu w dobrej sprawności konia i jeźdźca.