Grypa nie jest przeziębieniem, przebiega dużo poważniej. Chory często nie ma sił nawet wstać z łóżka. Gdy jesteśmy przeziębieni, mamy katar, boli nas gardło, kichamy, łzawią nam oczy, ale rzadko mamy temperaturę.
[b]Grypa może spowodować wiele groźnych powikłań. [/b]
Ludziom się wydaje, że choroba ich nie dotyczy, a jeśli się przytrafi, to przejdzie. Niestety nie zawsze tak jest. Wirus grypy, wnikając do naszego organizmu, powoduje uszkodzenie nabłonka, a tym samym otwiera drogę bakteriom chorobotwórczym. Dlatego też częstym powikłaniem jest wtórne bakteryjne zapalenie płuc i oskrzeli, a także oskrzelików, szczególnie u niemowląt i dzieci. Najczęstsze nadkażenia bakteryjne wywoływane są przez pneumokoki lub streptokoki czy meningokoki. U chorego może nastąpić odrzut przeszczepu, zapalenia ucha, mięśnia sercowego i osierdzia, zespół wstrząsu toksycznego, niewydolność nerek, pogrypowe kłębuszkowe zapalenie nerek. Zdarzają się powikłania neurologiczne, np. nasilenie objawów padaczkowych i schorzenia naczyniowe mózgu. U dzieci i dorosłych pojawia się częściowa utrata słuchu, a nawet głuchota; zaostrzenie przebiegu astmy i mukowiscydozy, bóle brzucha, bóle mięśniowe, zapalenie mięśni itp. Dlatego bezwzględnie powinny szczepić się osoby z grup ryzyka, jak również zdrowe dzieci od szóstego miesiąca życia do 18 roku życia, kobiety planujące ciążę, ciężarne i karmiące, osoby starsze, młodzież, chorzy na na astmę, na choroby układu sercowo-naczyniowego, osoby po przeszczepach, zakażone wirusem HIV, a także lekarze, pracownicy domów starości, opiekunki małych dzieci, policjanci, kasjerzy, konduktorzy, nauczyciele itp.
[b]Wokół szczepionek krąży wiele mitów. Jedni mówią, że po zaszczepieniu od razu zachorowali, inni często mylą niepożądane odczyny poszczepienne z powikłaniami pogrypowymi. [/b]
Na co dzień słyszę o tym, że ktoś się zaszczepił i zachorował. W Polsce stosuje się tylko szczepionki inaktywowane, czyli „zabite”. Taki materiał, i to w dodatku stanowiący jedynie fragmenty wirusa grypy, nie może namnażać się w organizmie. Szczepionki przeciwko grypie wywołują najmniejszą reakcję. Większe skutki uboczne mamy, gdy wypijemy zbyt dużo alkoholu albo po przejedzeniu. Gdyby szczepienia obniżały odporność, nie miałyby sensu. To dzięki nim średnia długość ludzkiego
życia tak bardzo wydłużyła się podczas ostatniego stulecia. Szczepionki niemal zupełnie uwolniły nas od wielu chorób, np. od Heinego-Medina, którą wywołuje wirus polio. Niechęć do szczepionek bierze się także stąd, że ludzie mało wiedzą o powikłaniach i o rodzajach szczepionek. Nie mówi się o skutkach ekonomicznych grypy, o obciążeniach medycznych i finansowych związanych z powikłaniami pogrypowymi. Gdyby była u nas dobra rejestracja powikłań pogrypowych, być może ludzie chętniej by się szczepili.