Podglądanie zwierząt w Strzałowie

Mazurskie nadleśnictwo Strzałowo uruchomiło stronę internetową, na której przez całą dobę transmitowany jest obraz z karmiska, czyli miejsca wykładania karmy dla leśnej zwierzyny

Publikacja: 20.11.2010 10:23

Dziki w szkodzie

Dziki w szkodzie

Foto: rp.pl, Iwona Trusewicz i.t. Iwona Trusewicz

- Dzięki temu bez wychodzenia z domu każdy będzie mógł podziwiać np. żerujące dziki - wyjaśnia Adam Pietrzak, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.

- Karmisko zostało przez nas oświetlone, zamontowaliśmy na nim kamerę internetową, z której obraz transmitowany na stronie [link=http://strzalowo.eu" "target=_blank]strzalowo.eu[/link]. Projekt jest już w fazie rozruchu. Na razie obraz odświeżany jest co 10 sekund, ale już pracujemy nad tym, by transmisja była płynna – wyjaśnia Zbigniew Ciepluch, nadleśniczy Nadleśnictwa Strzałowo. [srodtytul]40 tys. zł na kukurydzę [/srodtytul]

Dlaczego leśnicy chcą transmitować w Internecie obraz z leśnej stołówki dla zwierząt? By poprawić wizerunek myśliwych w opinii społecznej.

- Niestety, temat polowań ciągle budzi kontrowersje. Staramy się więc docierać do społeczeństwa, by pokazać na czym polega gospodarowanie populacjami zwierzyny - dodaje nadleśniczy Ciepluch.

Nadleśnictwo Strzałowo tylko za szkody wyrządzone na polach przez leśną zwierzynę wyda w tym roku 125 tys. zł. Do tego dochodzi 150 tys. zł na ochronę przed zwierzętami upraw leśnych.

- Te kwoty byłyby jeszcze większe, gdybyśmy nie zatrzymywali zwierzyny w lesie. Właśnie dlatego robimy dla niej karmiska, czyli miejsca, w których wykładamy karmę. Dzięki temu szkody wyrządzane na polach są mniejsze – przekonuje nadleśniczy.

Na samą kukurydzę, która stanowi przysmak dzików, leśnicy ze Strzałowa wydadzą w tym roku 40 tys. zł. Karmiska, odszkodowania za szkody na polach i nakłady na ochronę na lasu finansowane są z wpływów z polowań, które organizuje Nadleśnictwo Strzałowo.

Ekolodzy zwracają jednak uwagę, że dziwnym trafem karmiska zawsze są usytuowane w pobliżu ambon. Tym samym siedzący tam myśliwi dostają zwierzęta do odstrzału podane jak na talerzu. [srodtytul]Mniej stresująca metoda szwedzka[/srodtytul]

- W ciągu roku populacja np. jelenia występująca na danym terenie przyrasta o 30 procent. Nasz planowany odstrzał jeleni na ten rok, to 17 procent. Nie jest więc prawdą, że zwierzyny jest coraz mniej – ocenia Zbigniew Ciepluch.

W 1999 roku w lasach położonych na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie było 8 tys. dzików i 10,5 tys. jeleni. Podczas tegorocznej inwentaryzacji okazało się, że dzików jest 25 tys., a jeleni prawie 18 tys.

– Gdybyśmy nie organizowali polowań, nie mielibyśmy pieniędzy na wypłatę odszkodowań za szkody wyrządzane przez zwierzynę. Staramy się jednak tak organizować polowania, by jak najmniej stresować zwierzynę – dodaje nadleśniczy ze Strzałowa.

Strzałowo, jako jedno z dwóch nadleśnictw podległych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie, organizuje polowania zbiorowe tzw. metodą szwedzką. Klasyczne polowanie zbiorowe odbywa się na małym obszarze. Naganka płoszy zwierzynę w kierunku ustawionych w linii myśliwych.

- W metodzie szwedzkiej, którą ja nazywam także metodą wielkoobszarową polowanie odbywa się na powierzchni nie kilkudziesięciu, a kilkuset hektarów. Myśliwi nie są ustawieni w linii. Oczekują na rozrzuconych na całym obszarze stanowiskach. Zwierzyna nie jest dzięki temu zestresowana. Na dodatek tego typu polowanie odbywa się na danym obszarze tylko dwa razy do roku. Jedno trwa zaledwie 1,5 godziny – kończy nadleśniczy Ciepluch.

Leśnicy zauważają, że najgorszym wrogiem zwierząt są kłusownicy. Zakładane wnyki często kaleczą zwierzęta i skazują na wielogodzinne cierpienia. Walka z kłusownictwem jest trudna, bo to najczęściej okoliczni mieszkańcy, dobrze znający lasy i zwyczaje strażników leśnych.

Kultura
„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji
Kultura
Muzeum Polin: Powojenne traumy i dylematy ocalałych z Zagłady
Kultura
Jeff Koons, Niki de Saint Phalle, Modigliani na TOP CHARITY Art w Wilanowie
Kultura
Łazienki Królewskie w Warszawie: długa majówka