Reklama

Owacja na stojąco dla Jaggera

Triumfatorem 53. Gali Grammy został zespół country Lady Antebellum, Eminem – wielkim przegranym

Publikacja: 15.02.2011 00:42

Lady Gaga ma trzy Grammy

Lady Gaga ma trzy Grammy

Foto: AFP

Trio z Nashville – Lady Antebellum – otrzymało aż pięć statuetek. Nagrodzono ich m.in. za piosenkę roku oraz za album roku, krążek “Need You Now”.

Swoich wiernych fanów nie zawiodła Lady Gaga, królowa kiczu. Podczas ceremonii wyszła z gigantycznego kokonu, aby zaprezentować światu nowy singiel “Born This Way”. Odebrała trzy nagrody, w tym za najlepszy album popowy “The Fame Monster”.

Z trzema statuetkami Staples Center w Los Angeles, gdzie odbywała się gala, opuścili także raper Jay-Z i gwiazda soulu John Legend. Przykra niespodzianka czekała natomiast Eminema – z dziesięciu nominacji tylko dwie zamieniły się w nagrody.

Ceremonia dowiodła, że stara gwardia trzyma się mocno. Neil Young zatriumfował w kategorii najlepsza piosenka rockowa (jego utwór “Angry World” wygrał m.in. z “Radioactive” grupy Kings of Leon).

W jazzie z kolei nagrodę za najlepszy album wokalny odebrała Dee Dee Bridgewater, a Herbie Hancock triumfował w kategorii najlepsza płyta solowa (“A Change Is Gonna Come”).

Reklama
Reklama

Weteran, sir Paul McCartney, otrzymał natomiast statuetkę za album koncertowy “Good Evening New York City”. Odebrał też nagrodę przyznaną The Beatles w kategorii najlepszy album historyczny.

O ile czwórka z Liverpoolu przynależy do historii rock’n’rolla i gra tylko z pomnika, o tyle Rolling Stonesi nie powiedzieli ostatniego słowa. Podczas ceremonii sir Mick Jagger udowodnił, że 67 lat to niewiele dla młodego mężczyzny.

Jagger debiutował na gali Grammy, a występ zadedykował zmarłemu rok temu Solomonowi Burke’owi. Lidera Stonesów nagrodzono owacją na stojąco za żywiołową interpretację “Everybody Needs Somebody To Love”.

W muzyce klasycznej tradycyjnie nagrody zgarnęli przede wszystkim wykonawcy amerykańscy. Co prawda dwie statuetki dostał włoski dyrygent Riccardo Muti za “Requiem” Verdiego (album roku i najlepsze wykonanie muzyki chóralnej), ale płytę nagrał z orkiestrą i chórem z Chicago. Dwie nagrody otrzymała też orkiestra Nashville Symphony. Pianistka Mistuko Uchida, wyróżniona w kategorii najlepsze nagranie solowe, koncerty Mozarta zarejestrowała z kolei z Orkiestrą Cleveland.

Statuetki otrzymali jednak dobrze znani w Polsce Hiszpan Jordi Savall (album “Dinastia Borja”) i Włoszka Cecilia Bartoli (“Sacrifiucium”).

Trio z Nashville – Lady Antebellum – otrzymało aż pięć statuetek. Nagrodzono ich m.in. za piosenkę roku oraz za album roku, krążek “Need You Now”.

Swoich wiernych fanów nie zawiodła Lady Gaga, królowa kiczu. Podczas ceremonii wyszła z gigantycznego kokonu, aby zaprezentować światu nowy singiel “Born This Way”. Odebrała trzy nagrody, w tym za najlepszy album popowy “The Fame Monster”.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama