Rz: Polacy kupują coraz więcej wina. Za pięć lat nasze wydatki na ten cel mogą sięgać blisko 4 mld zł. Dostrzega pan to zjawisko?
Tomasz Prange-Barczyński: Jak najbardziej. Rynek wina w Polsce rośnie stale od kilku lat o około 4 proc. rocznie. Odkąd zajmuję się winem, czyli jakieś12 lat, mam poczucie, że wino stało się bliższe wielu Polakom.
Dlaczego?
Szybko się uczymy, między innymi dlatego, że dużo podróżujemy i coraz więcej pieniędzy wydajemy na konsumpcję. Polak, który jedzie na narty do Włoch czy Austrii, już nie przywozi ze sobą kanapek i piwa, tylko idzie do schroniska czy restauracji i do posiłku zamawia wino.