Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji otwiera dla warszawiaków swoje zakłady, na co dzień zamknięte dla postronnych. Nasi czytelnicy mogą zapisywać się już dziś i jutro, całymi rodzinami, na zwiedzanie dwóch z trzech wodociągów w stolicy – Praskiego, czyli m.in. Grubej Kaśki, oraz Centralnego, czyli zabytkowych Filtrów oraz najnowszej stacji ozonowania. A wszystko z okazji Światowego Dnia Wody, który przypada na 22 marca.
Nie każdy wie, że Warszawa ma swoje „cysterny". Piękne architektonicznie i w centrum miasta. To XIX-wieczne Filtry przy ul. Koszykowej, które zawdzięczamy inżynierowi Wiliamowi Lindleyowi i prezydentowi Warszawy Sokratesowi Starynkiewiczowi, który już w pierwszym roku swoich rządów zlecił projektowanie i budowę tej solidnej konstrukcji.
Wodociągowcy w sobotę pochwalą się też swoją najnowszą inwestycją – wykonaną za 59 mln euro (w 60 procentach z UE). Poprowadzą do otwartej w październiku 2010 r. Stacji Ozonowania Pośredniego i Filtracji na Węglu Aktywnym. Znajdują się tu trzy generatory ozonu oraz 18 komór filtrów węglowych.
– Stąd dopiero woda, czystsza niż przedtem, trafia do Lindleyowskich Filtrów – mówi Donata Wancel z biura prasowego MPWiK. – Ulepszenie technologii znacząco wpłynęło na poprawę jakości wody, a przede wszystkim jej smaku i zapachu.
Filtry otwierane bywają w wakacje. Znacznie rzadziej warszawiacy mają szansę zobaczyć wnętrza Wodociągu Praskiego. Prawdziwą gratką będzie wejście do największej studni infiltracyjnej w Europie zwanej Grubą Kaśką. To charakterystyczny okrągły budynek znajdujący się niemal na środku Wisły na wysokości Saskiej Kępy, do którego można dostać się łodzią albo ponad 300-metrowym tunelem pod dnem rzeki.