38-letnia aktorka przyznaje, że macierzyństwo bardzo ją zmieniło i wciąż ma wpływ na jej zawodowe wybory. – Jestem rozdarta: bardzo chcę pracować i bardzo chcę być w domu z dziećmi. I dzieci wygrywają – mówi Garner.
Z mężem Benem Affleckiem mieszka w Los Angeles, wychowują dwie córki. Dla paparazzich to gorący temat. Ale Garner nie pozostawia złudzeń: gdyby było zagrożone bezpieczeństwo jej dzieci, gotowa jest znów pokazać swoje groźne oblicze...
I nie są to raczej czcze pogróżki. Aktorka jest bowiem mistrzynią wschodnich sztuk walki, które opanowała na potrzeby serialu szpiegowskiego „Agentka o stu twarzach" (2001 – 2006).
Właśnie ta rola przyniosła jej popularność i kilka prestiżowych nagród, w tym Złoty Glob dla najlepszej aktorki w 2002 roku. Inteligentna, piękna, na co dzień skromna studentka, a w rzeczywistości podwójna agentka – Sydney Bristow spodobała się nie tylko telewidzom i krytykom. Wyrazy uznania Garner otrzymała od... CIA. Agencja zaprosiła też aktorkę do występu w reklamówce zachęcającej do pracy w amerykańskim wywiadzie.
Już po pierwszym, bardzo udanym sezonie serialu Jennifer zaczęła otrzymywać ciekawe propozycje filmowe. Na planie wojennej superprodukcji „Pearl Harbor" poznała Bena Afflecka.