Reklama
Rozwiń

Książka "Wilczy amulet"

Mroczne czasy Średniowiecza, amulety, wilkołaki i demony – pełną mocnych wrażeń historię znajdziemy w książce S.A. Swanna "Wilczy amulet"

Publikacja: 18.05.2011 16:00

Książka "Wilczy amulet"

Foto: ROL

Red

Opowieść jest kontynuacją zdarzeń opisanych w książce pt. "Wilczy miot". Po stu latach żelazna pięść Zakonu Krzyżackiego nadal miażdży karki wrogów Kościoła. Mnisi stracili jednak najpotężniejszych sojuszników. Wilkołaki wybrały wolność, ściągając na siebie gniew dawnych panów.

"Komtur Heinrich zajmował w zakonie wyjątkowe miejsce, a jego ludzie określani byli w zakonie mianem, którego Josef nie słyszał nigdy wcześniej: die Wolfjäger. Nawet noszony przez nich herb różnił się od powszechnie stosowanego w zakonie: w lewej górnej ćwiartce, wyznaczanej przez czarny krzyż zakonu krzyżackiego, znajdowała się odcięta głowa wilka."

Przyjazd zakonników do polskiej fortecy burzy spokojne życie pracującej tam Marii. Dziewczyna nosi na szyi amulet – srebrny krzyżyk, mający chronić ją przed Diabłem. Nie powiedziano jej jednak, że bestia kryje się w niej samej.

KONKURS!

Specjalnie dla naszych Czytelników mamy cztery książki „Wilczy Amulet".

Wystarczy, że dołączysz do nas na stronie facebook/stylżycia i odpowiesz na pytanie:

Jakie jest prawdziwe imię i nazwisko autora S. Anderw Swann. Podpowiadamy że odpowiedź można znaleźć w naszym serwisie.

Swoją odpowiedź wyślij na adres fb@rp.pl. Pamiętaj aby w wiadomości podać swój login w serwisie Facebook. Cztery pierwsze osoby, które poprawnie wykonają zadanie, zostaną nagrodzone książkami. Zwycięzcy zostaną poinformowani o wygranej mailowo.

Więcej szczegółów znajdziesz w regulaminie konkursowym.

 

Opowieść jest kontynuacją zdarzeń opisanych w książce pt. "Wilczy miot". Po stu latach żelazna pięść Zakonu Krzyżackiego nadal miażdży karki wrogów Kościoła. Mnisi stracili jednak najpotężniejszych sojuszników. Wilkołaki wybrały wolność, ściągając na siebie gniew dawnych panów.

"Komtur Heinrich zajmował w zakonie wyjątkowe miejsce, a jego ludzie określani byli w zakonie mianem, którego Josef nie słyszał nigdy wcześniej: die Wolfjäger. Nawet noszony przez nich herb różnił się od powszechnie stosowanego w zakonie: w lewej górnej ćwiartce, wyznaczanej przez czarny krzyż zakonu krzyżackiego, znajdowała się odcięta głowa wilka."

Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta