Reklama
Rozwiń

Joe Manganiello – nowa gwiazda Czystej krwi

Joe Manganiello - to nowe bożyszcze kobiet. W ubiegłym roku magazyn „People” umieścił go na liście najseksowniejszych mężczyzn. Przełom w karierze przyniosła aktorowi rola wilkołaka Alcide’a Herveaux w telewizyjnym hicie HBO – serialu „Czysta krew”

Aktualizacja: 29.09.2011 12:00 Publikacja: 29.09.2011 11:29

Joe Manganiello – nowa gwiazda Czystej krwi

Foto: materiały prasowe

Grana przez Manganiello postać – dobry wilkołak, który usiłuje zapanować nad swymi zwierzęcymi instynktami – pojawiła się gościnnie już w trzecim sezonie obsypanego nagrodami serialu. W najnowszym, czwartym, Alcide Herveaux awansuje do grona głównych bohaterów. To zasługa przede wszystkim Manganiello, który spodobał się widowni tak bardzo, że otrzymał od producentów „Czystej krwi" angaż na – bagatela – sześć lat.

Gwiazdor, który przyjechał niedawno do Warszawy promować nowe odcinki serialu, nie kryje, że rola Alcide'a zmieniła jego życie zawodowe. Posypały się ciekawe propozycje, takie jak udział w komedii romantycznej u boku Jennifer Lopez i Cameron Diaz. Ale zdarzyła się też kolizja: z powodu zobowiązań serialowych Joe nie mógł wziąć udziału w castingu do tytułowej roli w „Superman: Man of Steel".

Najwyraźniej jednak w skórze wilkołaka Manganiello czuje się doskonale. Aktor przyznaje zresztą, że historie o potworach fascynują go od zawsze. – Nie bałem się ciemności jak inne dzieciaki i ku rozpaczy zakonnic z katolickiej szkoły, do której chodziłem, modliłem się, żebym mógł się zmienić w wilkołaka... – mówi gwiazdor.

Tytuły najseksowniejszego i najbardziej eleganckiego mężczyzny nie są na wyrost. Ale Manganiello to także inteligentny i dowcipny rozmówca. Czy wilkołak w ogóle może być pozytywnym bohaterem?

– Tak, chociaż to wbrew stereotypowi – powiedział mi aktor. – Kiedy przeczytałem scenariusz, wyobraziłem sobie mojego bohatera jako wielkie, wierne psisko. Chciałem, żeby Alcide robił na ludziach właśnie takie wrażenie. Psa można pogłaskać, pobawić się z nim, ale kiedy ktoś próbuje skrzywdzić jego pana, staje się naprawdę groźny.

Zapytałam Manganiello, czy identyfikuje się z Alcide'em Herveaux.

– Oczywiście – śmieje się aktor. – Ja też jem dużo mięsa i warczę, kiedy jestem zły... A na serio, odkąd pamiętam, zawsze byłem atletycznie zbudowany, ale miałem miękkie serce. W Pittsburghu, gdzie się wychowałem, potężni mężczyźni zostają sportowcami i nikt po nich nie oczekuje wrażliwości ani artystycznej duszy. Byłem więc trochę outsiderem. Tak jak Alcide, który nie do końca dobrze się czuje z tym, czym jest. Dlatego, choć wilki żyją w stadzie, on trzyma się z boku...

Joseph Michael Manganiello urodził się 28 grudnia 1976 roku. Ma korzenie sycylijskie, niemieckie, austriackie i armeńskie. W czasach szkolnych był wszechstronnie uzdolnionym sportowcem, pełnił m.in. funkcję kapitana drużyny futbolowej. Potem zainteresował się robieniem filmów i aktorstwem. Przygotowywał programy dla szkolnej telewizji, występował w spektaklach teatralnych. Jeździł po świecie jako roadie z zespołem Goldfinger, dorabiał jako ochroniarz i kaskader. W 2000 roku ukończył Carnegie Mellon School of Drama.

– Spodobało mi się, że aktor jest po trosze filozofem, psychologiem, czasem historykiem i sportowcem – mówi Manganiello. – Moim zadaniem jest uwiarygodnić postać, którą gram, dlatego muszę znać się na ludziach, obserwować ich, rozumieć motywacje.

Debiutował w niezależnym „The Ketchup King" (2002), następnie dołączył do obsady „Spider-Mana" Sama Raimiego jako Eugene „Flash" Thompson. Powtórzył tę rolę w „Spider-Manie 3" (2007). Występował w wielu serialach, m.in. „CSI: Kryminalnych zagadkach Las Vegas", „Hożych doktorach", „Ostrym dyżurze" i „Jak poznałem waszą matkę". W 2009 roku zagrał jedną z głównych ról w dramacie wojennym „Za linią wroga: Kolumbia".

Ale prawdziwą popularność, a także m.in. prestiżową nagrodę Saturn przyniosła mu rola wilkołaka w „Czystej krwi".

– Grałem w paru produkcjach, których poza moją mamą nikt nie oglądał, więc dla odmiany miło jest się poczuć popularnym i być częścią przedsięwzięcia, które ma tylu fanów – mówi aktor.

Najbliższe plany zawodowe? Manganiello zdradza, że czyta właśnie scenariusz o Vladzie Tepesu – pierwowzorze Drakuli...

Czysta krew 4 | hbo | 22.00 | SOBOTA | 23.30 | ŚRODA

Grana przez Manganiello postać – dobry wilkołak, który usiłuje zapanować nad swymi zwierzęcymi instynktami – pojawiła się gościnnie już w trzecim sezonie obsypanego nagrodami serialu. W najnowszym, czwartym, Alcide Herveaux awansuje do grona głównych bohaterów. To zasługa przede wszystkim Manganiello, który spodobał się widowni tak bardzo, że otrzymał od producentów „Czystej krwi" angaż na – bagatela – sześć lat.

Gwiazdor, który przyjechał niedawno do Warszawy promować nowe odcinki serialu, nie kryje, że rola Alcide'a zmieniła jego życie zawodowe. Posypały się ciekawe propozycje, takie jak udział w komedii romantycznej u boku Jennifer Lopez i Cameron Diaz. Ale zdarzyła się też kolizja: z powodu zobowiązań serialowych Joe nie mógł wziąć udziału w castingu do tytułowej roli w „Superman: Man of Steel".

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem