Od początku show-biznesu koncerty służyły promocji nagrań i płyt. Jeszcze całkiem niedawno słuchacze zachwyceni muzycznym występem pierwsze kroki po jego zakończeniu kierowali do stoisk, gdzie mogli kupić najlepszą pamiątkę po koncercie, czyli longplay lub CD ulubionego artysty.
Zrób sobie album
Teraz, dzięki najnowszym technologiom, nie trzeba już tłoczyć się w koncertowych kuluarach, wystarczy wejść na stronę internetową wykonawcy, by kupić zapis show w cyfrowej wersji audio – pojedyncze pliki bądź cały zestaw. Zrobić sobie samemu płytę lub słuchać nagrań z nowoczesnego odtwarzacza. W takiej luksusowej sytuacji znaleźli się m.in. uczestnicy ostatniego koncertu Red Hot Chili Peppers w Warszawie na Impact Festivalu.
Trudno było przegapić informację o możliwości kupna nagrań, ponieważ reklamy namawiające do tego emitowane były na telebimach przez dziesięć minut, tuż przed wejściem zespołu na estradę. Wystarczy uaktywnić ikonkę „Get Show" i raczyć się wspomnieniami, a być może i usłyszeć samego siebie. Cały zestaw kosztuje w zależności od jakości nagrania od 9,99 dolara (MP3) do 12,95 (Alac). Plastycy zespołu przygotowali również projekt okładki z logo Red Hot Chili Peppers w polskich barwach, z datą i nazwą stolicy Polski. Koncert na Bemowie może się pochwalić najwyższym poziomem „lajków" na Facebooku – blisko 400. Przebijamy wszystkich naszych sąsiadów. Równie dobry wynik mają tylko Amerykanie.
Płyta co dzień
Sprzedaż nagrań koncertowych przez artystów wiąże się z chęcią ukrócenia piractwa i ma początek jeszcze w czasach przed rewolucją cyfrową. Liderem w ostatnich 20 latach była amerykańska gwiazda grunge – Pearl Jam. Muzycy mieli świadomość, że tracą gigantyczne pieniądze na nagraniach live, które piraci z łatwością multiplikowali dzięki wprowadzeniu technologii CD. Postanowili zrobić piratom konkurencję i nagrali wszystkie koncerty podczas tournée w 2000 r., opakowując płyty w tanie, ekologiczne okładki, sprzedając je po najniższych cenach. Kod kreskowy uniemożliwił manipulację ceną. Dwa krążki były sprzedawane w cenie jednego. Warto dodać, że nasz kraj był jednym z nielicznych, gdzie muzycy grali w jednym miejscu przez dwa wieczory (15 i 16 czerwca). Upamiętnili to dwoma albumami z katowickiego Spodka.
Kiedy muzyczny świat zmienił się pod wpływem Internetu, a popularny stał się format MP3, liderem sprzedaży nagrań został weteran... Bob Dylan. Jeszcze w 1991 r. rozpoczął wydawanie płyt znanych wcześniej wyłącznie w pirackich wersjach pod nazwą „The Bootleg Series". W 1998 r. opublikował pierwszy album live, słynny podwójny „The Royall Albert Concert" z 1966 r. Potem każde tournée było archiwizowane w sieci.