* * * * *
Flapjack,
,
Aktualizacja: 26.08.2012 19:00 Publikacja: 26.08.2012 19:00
Foto: Reporter, Leszek Rusek Leszek Rusek
wyd. Makumba Music
Pierwsza od 15 lat płyta zespołu jest doskonałą odtrutką na muzyczne wypociny Linkin Park, Korna czy Limp Bizkit.
Flapjack jest zespołem wyjątkowo brutalnie doświadczonym przez życie. Obok Acid Drinkers i Illusion w latach 90. był najpopularniejszym przedstawicielem ciężkiej odmiany rocka w Polsce. Grupa założona przez Litzę, ówczesnego gitarzystę AD (dziś m.in. Luxtorpeda, Kazik Na Żywo), była czymś więcej niż tylko rodzimą odpowiedzią na takie zespoły jak Rage Against The Machine, Pantera czy Biohazard. Zdobyła popularność dzięki dwóm pierwszym – wyjątkowo przebojowym i energetycznym – płytom. Jednak kolejny album – „Juicy Planet Earth", będący oryginalnym połączeniem rocka z trip hopem, elektroniką i psychodelią – wyprzedził swój czas i okazał się zbyt ambitny dla starych słuchaczy grupy przyzwyczajonych do melodyjnej „rąbanki". Po niej – mimo uznania krytyków i branży muzycznej (sami muzycy z Faith No More zaprosili Flapjacka na scenę jako support) – zespół targany zmianami składu w końcu zawiesił działalność.
Kilkukrotne próby powrotu kończyły się fiaskiem. Kiedy kapela w końcu nabrała wiatru w żagle z Aleksandrem „Olassem" Medykiem, nowym gitarzystą, który stał się również kompozytorem lwiej części materiału na nową płytę, ten niespodziewanie zmarł podczas trasy koncertowej Acid Drinkers. Przyszłość Flapjacka znów stanęła pod znakiem zapytania. I pewnie nie byłoby szczęśliwego zakończenia, gdyby nie determinacja perkusisty grupy Macieja „Ślimaka" Starosty, który doprowadził prace nad staro-nowym materiałem do końca. I tak możemy się cieszyć pierwszą od 15 lat płytą Flapjacka, o dziwo wydaną poza wielkimi wytwórniami płytowymi.
O dziwo, bo „Keep Your Heads Down" to jedna z najlepszych rockowych płyt, jakie ukazały się w Polsce w ciągu ostatnich lat. Ciężkie świdrujące riffy, charakterystyczny wokal (od rapu, przez melodeklamacje, śpiew, growl i inne dziwne odgłosy), mocna sekcja rytmiczna i przede wszystkim niesztampowe kompozycje sprawiają, że tych 14 petard chce się słuchać raz po raz. Niepotrzebne są nawiązania w warstwie gitarowej do Acid Drinkers z czasów „High Proof Cosmic Milk" i zbytnie oglądanie się na Deftones i Sepulturę z okresu „Roots". Wszak Flapjack niejednokrotnie udowadnia, że dysponuje własnym stylem, co słychać w takich utworach jak „Party Never Ends", czy" BTV".
Pisząc o Flapjacku, nie sposób nie wspomnieć o Grzegorzu Guzińskim. „Guzik", nasz krajowy Mike Patton, jest jednym z najbardziej utalentowanych i wszechstronnych wokalistów, który na dodatek nie śpiewa o przysłowiowej dupie Maryni. Znając jego umiejętności i muzyczną erudycję, szkoda, żeby „marnował" się tylko we Flapjacku. Czas na kolejną płytę Homosapiens, a może i pierwszy album solowy. Chłopie, bierz się w garść!
W ubiegłotygodniowej recenzji „Anastasis" Dead Can Dance chochlik drukarski sprawił, z?e zdanie „Oczywis?cie duet wykonuje ro?wniez? starsze pies?ni, ale i »Song to the Siren« Tima Buckleya – cudo, kto?re Lisa tak pie?knie zas?piewała wiele lat temu na płycie ?is Mortal Coil..." znalazło sie? bezpos?rednio pod informacjami o płycie. Tymczasem dotyczyło ono planowanego koncertu grupy.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Przekrój
Flapjack,
Zamek Królewski w Warszawie prezentuje cenną kolekcję sztuki europejskiej, pochodzącą z Narodowego Muzeum Sztuki im. Bohdana i Warwary Chanenków w Kijowie.
Wraz z Katarzyną Czajką-Kominiarczuk, twórczynią bloga Zwierz Popkulturalny, recenzentką i autorką książek o popkulturze, rozmawiamy na temat seriali. Jakie tytuły zasługują na miano produkcji roku? Na jakim etapie streamingowej rewolucji się znajdujemy?
W stolicy Szwecji ruszył Tydzień Noblowski. Rozpoczął się od tradycyjnego przekazania osobistych przedmiotów należących do tegorocznych noblistów do sztokholmskiego Muzeum Nagrody Nobla oraz sygnowania krzeseł w tamtejszej kawiarni.
W wieku 87 lat zmarł Stanisław Tym, autor tekstów, aktor, reżyser, a także dyrektor teatrów. Masową popularność zdobył jako prezes Ryszard Ochódzki w filmach „Miś”, „Rozmowy kontrolowane” i „Ryś”. Był również felietonistą „Rzeczpospolitej”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Polska kultura straciła jednego ze swoich najwybitniejszych artystów – Stanisława Tyma. Aktor, reżyser i satyryk, zmarł w wieku 87 lat. Ludzie kultury i politycy żegnają legendę polskiego filmu.
Nie czekaj do nowego roku, by zadbać o siebie! Poznaj proste nawyki self-care, które wprowadzą równowagę, zdrowie i energię do Twojego życia.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) przedstawił do szerokich konsultacji społecznych projekt nowej odsłony programu priorytetowego „Czyste Powietrze”.
Konkurowanie na rynku jest naturalne i napędza rozwój. Jednak problem zaczyna się, gdy ktoś dla zbudowania swojej pozycji stosuje nieuczciwe praktyki. Wtedy państwa powinny reagować w celu ochrony firm czy nawet całych sektorów gospodarki.
Polski recyklat jest pożądany na rynku europejskim – mówi Paweł Lesiak, wiceprezes firmy Interzero.
Technologicznie nie nadążamy za innymi krajami, bo w Europie wcześniej nie nastąpiły odpowiednie inwestycje. Stąd konieczność pożyczenia i wydania dużych pieniędzy, które powinny przełożyć się na obniżkę kosztów produkcji produktów cleantech na naszym kontynencie - uważa Marcin Korolec, były minister środowiska, prezes Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych oraz Instytutu Zielonej Gospodarki.
Rok ten przyniósł wyjątkową dynamikę wydarzeń w PreZero, a także w kluczowych obszarach dla branży gospodarki odpadami w Polsce.
Szybko reagujemy na potrzeby klienta. Potrafimy sprawnie dostosować do nich nasze rozwiązania. Dzięki temu jesteśmy rozpoznawalnym producentem na świecie i monopolistą w Polsce – mówi Rafał Worek, wiceprezes Ponaru Wadowice.
Planujesz sprzedać niepotrzebne rzeczy przez Internet? Robisz porządki w szafie? Znalazłeś nieużywane ubrania albo rzeczy, które tylko zbierają kurz? To świetnie się składa! Sprzedaż online to doskonały sposób na to, aby dać przedmiotom „drugie życie”, a do tego zasilić domowy budżet dodatkowym zarobkiem. Niestety, nie wszyscy kupujący mają uczciwe zamiary. Jak handlować w sieci bezpiecznie i bez stresu? Dzisiaj odpowiadamy na te pytania! Internet to świetne miejsce do sprzedaży. Tysiące ludzi codziennie szuka okazji i używanych rzeczy w dobrym stanie. Chętnie przygarną nieużywane przez Ciebie rzeczy, dając im nowe życie. Pomyśl tylko – te spodnie, które są już za małe, buty kupione w złym rozmiarze czy nieużywany tablet – wszystko to może znaleźć nowego właściciela i pomóc zasilić Twój domowy budżet! Na przykład, komplet ubrań z zeszłego sezonu może dać Ci nawet kilkaset złotych ekstra. Rower treningowy czy stary telefon komórkowy, który stoi i zbiera kurz może znaleźć nabywcę nawet w ciągu kilku dni i za naprawdę niezłą kwotę. Niekiedy jednak proces sprzedaży może być bardzo frustrujący. Jak uniknąć nieporozumień i przeprowadzić wszystko jak najsprawniej, a po drodze nie nadziać się na oszustów? Podpowiadamy!
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas