Reklama

Gdy trans się rozpogadza

Natasha Khan nie przesadza z aktywnością. Od 2006 r. wydała trzy płyty, ale i to wystarczyło, by świat uznał ją za zjawisko.

Publikacja: 18.11.2012 15:00

Gdy trans się rozpogadza

Foto: Uważam Rze

Bat For Lashes


The Haunted


Reklama
Reklama

Man EMI

Ta legitymująca się pakistańskimi korzeniami Brytyjka z jednej strony wkroczyła na rynek jako kontynuatorka ambitnego kobiecego grania w nieco mrocznym odcieniu, w jakim wcześniej tak było do twarzy Kate Bush czy Björk, z drugiej jednak odebrała również lekcję u Antony'ego Hegarty'ego i przedstawiła ten klimat za pośrednictwem klasycznego minimal music spod znaku Steve'a Reicha.

Debiutancka płyta „Fur and Gold" była właśnie esencją tego stylu – ascetyczne, kilkudźwiękowe, powtarzane jak mantra tematy zderzały się czasem z subtelnymi orkiestracjami, kiedy indziej z mocniejszym rockowym akcentem, zawsze jednak raczej wciągając słuchacza w delikatny trans, niż fundując nagły skok adrenaliny. Jednak już na „Two Suns" – płycie również świetnej – dało się zauważyć, że Natasha odchodzi od fascynacji klasycznych i przechodzi przyspieszony kurs robienia hitów.  Co zresztą spodobało się publiczności: nagrana z Beckiem piosenka do „Zmierzchu" czy cover Depeche Mode do reklamy Gucciego ostatecznie potwierdziły gwiazdorską pozycję artystki.

A jej najwyraźniej zasmakowała taka rola, bo nowa płyta to w zasadzie kolejny krok w stronę muzyki pop. Na „The Haunted Man" wszystkie komponenty wydają się właściwie takie same jak dotąd, a jednak coś tu nie gra – wysmakowane kompozycje zamieniły się ni stąd, ni zowąd w piosenki.

Jasne, że są to piosenki lepsze i ciekawsze niż 90 proc. współczesnego popu, a takie kawałki jak choćby „All Your Gold" nie tylko zapadają w pamięć, ale także imponują harmonicznym smakiem. Nie zmienia to jednak faktu, że Bat For Lashes nie jest tu już na pewno artystką poszukującą i przełamującą gatunkowe stereotypy.

Bat For Lashes

The Haunted

Pozostało jeszcze 98% artykułu
Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama