Marta Lipińska zadebiutowała w 1963 roku rolą Iriny w „Trzech siostrach" w reżyserii Erwina Axera. Od razu zwróciła na siebie uwagę niezwykłą urodą i talentem. Jej kariera potoczyła się błyskawicznie, a w kolejnych rolach amantek uwodziła największe gwiazdy polskiej sceny. To o nią w „Rodeo" konkurowali Andrzej Łapicki i Tadeusz Łomnicki, to ona łamała serce Mieczysławowi Czechowiczowi w „Irkuckiej historii" i to o jej względy walczył wielokrotnie na scenie Zbigniew Zapasiewicz.
Marta Lipińska znana jest też ze swoich ról filmowych i serialowych. Do historii polskiej kinematografii przeszedł jej duet ze Zbyszkiem Cybulskie w „Salcie" Tadeusza Konwickiego. Pamiętna jest też jej pani Eliza w słuchowisku "Kocham pana, panie Sułku" w duecie z Krzysztofem Kowalewskim. Dziś zdobywa serca widzów jako pani Michałowa w serialu „Ranczo".
PAP: W niedzielę w Teatrze Współczesnym w Warszawie będzie pani obchodzić jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Od 1963 roku jest pani wierna tej scenie, co się przyczyniło do tego, że od lat występuje pani właśnie tutaj?
Marta Lipińska: