Rosz haSzana to nie tylko nowy rok, to także rocznica stworzenia świata oraz pierwszego człowieka. Święto skupienia i refleksji nad sobą oraz święto wybaczania.
Jest to czas oddzielenia przeszłości od przyszłości, więc podczas kolacji świątecznej (sederu) 4 września wszechobecna jest symbolika mijającego czasu i nadziei na lepszy los. Okrągła świąteczna chała na środku stołu oznacza pomyślność oraz kolisty roczny cykl życia.
Kawałki ciasta macza się w miodzie, podobnie jak plasterki marchwi oraz jabłek, by następny rok był pomyślny i równie „słodki". Niezbędne są daktyle, bo zgodnie z ich hebrajską nazwą (tamar) w czasie, który nadchodzi, „skończy się gorycz".
Podaje się również rybę z zachowaną głową, gdyż Rosz haSzana to symboliczna „głowa roku" (hebr. rosz - głowa), a jedno z życzeń noworocznych brzmi: „Niechaj Bóg sprawi, żebyśmy byli głową, a nie ogonem", czyli początkiem a nie końcem spraw.
Oczywiście to także czas modlitw. Tegoroczne Rosz haSzana będzie prawdziwym świętem dźwięków. Do gminnych synagog - ortodoksyjnej Synagogi im. Nożyków i postępowej Synagogi Ec Chaimw Warszawie - przybędą wybitni kantorzy.