Tradycyjna bankowość korporacyjna różni się od bankowości inwestycyjnej, choć obie stanowią nieodłączny element rynku finansowego. Bankowość inwestycyjna, wypełniając swoją podstawową rolę – pośrednictwa, pomaga w lokowaniu kapitału. Z racji tego, że powszechnie uważa się, iż w polską specyfikę wpisana jest dominacja banków uniwersalnych, postępująca konsolidacja w sektorze finansowym ma istotny wpływ na rozwój bankowości inwestycyjnej. Powód? Rynek jest przygotowany na grupy bankowe, które działając komercyjnie, mogą równolegle rozwijać usługi inwestycyjne.
Rolą banku inwestycyjnego jest nie tylko transferowanie kapitału , ale też jego kreowanie. Instytucje finansowe specjalizujące się w tym obszarze obracają wyemitowanymi papierami wartościowymi, co może przynosić korzyści zarówno podmiotom szukającym inwestorów (optymalizacja kosztów), jak i samym inwestorom, którzy zyskują wiele możliwości inwestowania i gamę instrumentów inwestycyjnych o różnych stopach zwrotu i różnym poziomie ryzyka.
Od bezpieczeństwa do akcji
Rozwój bankowości inwestycyjnej blokował w czasach kryzysu pogląd, że to właśnie banki inwestycyjne przyczyniły się do załamania światowych finansów. Tymczasem, jak przekonują eksperci, na sektor bankowości inwestycyjnej powinno patrzeć się jak na obszar z potencjałem wzrostu. – Widzę potencjał do wzrostu w polskim sektorze bankowości inwestycyjnej. Popatrzmy choćby na liczbę spółek na polskiej giełdzie – jest ich bardzo dużo. Warszawska giełda jest obecnie na 8. miejscu pod względem kapitalizacji w Europie. Poza tym, Polska jest krajem z dość dużym potencjałem produkcyjnym, w którym są także budowane spore oszczędności. Na razie są one lokowane raczej w bankach dla bezpieczeństwa, ale w pewnym momencie znów nastąpi przesunięcie kapitału na rynki akcji, obligacji, itd. Dlatego sądzę, że banki inwestycyjne będą konkurować o transakcje, czy to ze strony Skarbu Państwa, czy też sektora prywatnego – mówi dr hab. Krzysztof Kalicki, prezes połączonego Deutsche Bank Polska S.A.