Reklama
Rozwiń
Reklama

Jacob Collier: Jazz można tworzyć samemu

Nowa gwiazda muzyki, laureat dwóch Grammy, opowiada Jackowi Cieślakowi o debiucie i przyjeździe do Polski.

Aktualizacja: 23.11.2017 22:29 Publikacja: 23.11.2017 17:27

Rzeczpospolita: W erze rocka młodzi muzycy zaczynali grać w garażu. Co pana skłoniło, żeby wybrać rolę multiinstrumentalisty i nagrać płytę „In My Room" solo w swoim pokoju?

Jacob Collier: Czasy i przemysł fonograficzny się zmieniają. Jeszcze kiedy byłem mały, młodzi muzycy musieli stworzyć grupę, a potem tracić czas w poczekalniach wielkich wytwórni. Reprezentuję nową generację, która publikuje debiutanckie nagrania w internecie. Nie musiałem rezerwować studia i podpisywać umowy z menedżerem. Zgromadziłem w pokoju instrumenty, włączyłem komputer, mikrofon i zacząłem nagrywać. Ten etap poprzedził oczywiście okres studiowania muzyki i technologii nagrywania, ale to nie była męka oczekiwania na kontrakt, tylko fantastyczna zabawa. Zyskany czas mogłem przeznaczyć na próby i doskonalenie brzmienia.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Kultura
Arrasy i abakany na Wawelu. A także inne współczesne dzieła w królewskich komnatach
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Kultura
„Halloween Horror Nights”: noc, w którą horrory wychodzą poza ekran
Kultura
Nie żyje Elżbieta Penderecka, wielka dama polskiej kultury
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama