Podczas konferencji prasowej w Monachium, gdzie Morawiecki pojechał po wizycie w Berlinie, polski premier pytany był o nowelizację ustawy o IPN.
Pytanie zadał mu Ronen Bergman,dziennikarz izraelskiego dziennika „Yedioth Ahronoth” i amerykańskiego "New York Timesa", który przy okazji pytania o cel nowelizacji opisał historię swojej matki, prześladowanej podczas okupacji przez Polaków.
- Gdybym opowiedział jej historię w Polsce, będę uznany za przestępcę? – pytał.
Premier Morawiecki odpowiedział, że nie byłoby to postrzegane jako działalność przestępcza. - Nie będzie przestępstwem, jeśli ktoś powie, że byli polscy sprawcy Holokaustu. Tak jak byli żydowscy sprawcy, tak jak byli rosyjscy sprawcy, czy ukraińscy - nie tylko niemieccy - stwierdził Morawiecki.
Słowa Mateusza Morawieckiego wywołały kolejną falę oburzonych komentarzy.