Komitet Żydów Amerykańskich przypomina, że Żydzi są w Polsce od tysiąca lat

Komitet Żydów Amerykańskich (AJC) wyraził nadzieję, że wysiłki na rzecz pojednania Polski z Izraelem nie zostaną udaremnione przez nowy spór na temat Holokaustu.

Aktualizacja: 19.02.2019 04:44 Publikacja: 19.02.2019 04:37

Komitet Żydów Amerykańskich przypomina, że Żydzi są w Polsce od tysiąca lat

Foto: 123RF

To komentarz do najnowszego sporu między Warszawą a Tel Awiwem. Do kryzysu doszło po wypowiedzi premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Warszawie, na marginesie konferencji bliskowschodniej. Netanjahu - cytowany przez izraelskie media - miał powiedzieć, że "Polacy współdziałali z nazistami przy Holokauście".

Potem kancelaria premiera Izraela sprecyzowała, że Netanjahu nie mówił o współpracy narodu polskiego z nazistami, lecz o tych Polakach, którzy takiej współpracy się dopuścili. Mimo tych wyjaśnień doszło do obniżenia rangi polskiej delegacji na szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu - z wyjazdu do Izraela zrezygnował premier Morawiecki.

W poniedziałek doszło do dalszej eskalacji sporu, po tym jak szef MSZ Izraela, Israel Katz stwierdził na antenie radia, że Polacy "wyssali antysemityzm z mlekiem matki". Po tych słowach polski MSZ wezwał ambasador Izraela, a premier ogłosił decyzje o rezygnacji Polski z udziału w szczycie V4. Ostatecznie szczyt V4 w Izraelu został odwołany.

Stojący na czele AJC David Harris podkreślił, że "rywalizujące ze sobą narracje historyczne" już wcześniej szkodziły relacjom Polski i Izraela.

Jak dodał takie spory są zazwyczaj efektem "różnych szacunków co do skali antysemityzmu w Polsce, w szczególności przed II wojną światową".

Ale - jak dodał Harris - ważne jest, by przedstawiciele władz Izraela i Polski wybierali swoje słowa mądrze i nie pozwolili, by różnica zdań "eskalowała bez kontroli".

Harris przypomniał, że "1000 lat obecności Żydów na polskiej ziemi nie może być sprowadzonych do jednego nagłówka, czy jednej wypowiedzi".

To komentarz do najnowszego sporu między Warszawą a Tel Awiwem. Do kryzysu doszło po wypowiedzi premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Warszawie, na marginesie konferencji bliskowschodniej. Netanjahu - cytowany przez izraelskie media - miał powiedzieć, że "Polacy współdziałali z nazistami przy Holokauście".

Potem kancelaria premiera Izraela sprecyzowała, że Netanjahu nie mówił o współpracy narodu polskiego z nazistami, lecz o tych Polakach, którzy takiej współpracy się dopuścili. Mimo tych wyjaśnień doszło do obniżenia rangi polskiej delegacji na szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu - z wyjazdu do Izraela zrezygnował premier Morawiecki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?