Reklama

Zabił konkubinę, by pobierać jej rentę?

Zarzuty zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok usłyszał 68-latek i ze Skwierzyny w lubuskiem. Grozi mu teraz dożywocie.

Aktualizacja: 18.01.2020 19:23 Publikacja: 18.01.2020 18:37

Zabił konkubinę, by pobierać jej rentę?

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Mężczyzna został zatrzymany dwa dni temu, gdy policja odnalazła części kobiecego ciała. Śledczy przypuszczają, że zwłoki należą do 64-letniej konkubiny podejrzanego.

Ten nie przyznaje się do zbrodni.

W ostatni czwartek policja otrzymała zgłoszenie od pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej o zaginięciu 64-letniej mieszkanki Skwierzyny.

Wcześniej pomoc społeczną zaalarmowała sąsiadka kobiety, która dawno jej nie widziała. Ruszyły poszukiwania zaginionej. W domu kobiety był tylko jej konkubent. Zresztą pijany. Miał dwa promile alkoholu w organizmie. Nie był w stanie powiedzieć, gdzie jest jego partnerka.

Policja przeszukała posesję. W jednym z pomieszczeń gospodarczych na podwórku znaleziono dolną część ludzkiego tułowia z nogami. Po tym odkryciu policja zatrzymała mężczyznę.

Reklama
Reklama

Wczoraj przeprowadzono sekcję części zwłok kobiety. Ale badania nie przyniosły przełomu w sprawie, bo biegły nie był w stanie ustalić przyczyny zgonu. Stwierdził jedynie, że do rozczłonkowania zwłok doszło już po śmierci ofiary.

Najprawdopodobniej zwłoki należały do zaginionej 64-latki, choć jeszcze prokurator tej pewności nie ma. Potrzebne są badania genetyczne.

Pozostałe części zwłok są poszukiwane przez policję w miejscu wskazanym przez podejrzanego.

Dzisiaj mężczyzna był przesłuchiwany. Usłyszał dwa zarzuty - zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok swojej konkubiny. 68-latek przyznał się do pocięcia zwłok konkubiny, ale zaprzeczył, by zabił 64-latkę.

- Wskazał też miejsce, w którym miał wrzucić do rzeki pozostałe części ciała kobiety – mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. Policja je teraz sprawdza.

Śledczy dodał, że podejrzany nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego pociął ciało swojej konkubiny. Stwierdził tylko, że „chyba zwariował"

Reklama
Reklama

-  Z jego wyjaśnień wynika, że chodziło mu o dalsze pobieranie renty. Będziemy to sprawdzać - dodał prok. Witkowski.

Za zabójstwo 68-latkowi grozi też nawet dożywocie, a za znieważenie zwłok - do pięciu lat więzienia. Prokurator skieruje do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Prawdopodobnie będzie rozpatrzony jutro.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama