Politycy opozycji wytykają policji brutalność i nieprzestrzeganie procedur. Lewica domaga się powołania specjalnej komisji ws. piątkowych zajść w stolicy na tle aresztowania aktywisty o pseudonimie Margot. W tej sprawie politycy Lewicy zwrócili się już do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
– Widzieliśmy w Warszawie zatrzymania podobne do zatrzymania w USA George'a Floyda, które zakończyło się zgonem – powiedziała rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska. Lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka zażądał spotkania z komendantem głównym policji i wyjaśnienia „agresywnych zachowań policji" oraz pilnego zwołania sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.
Stanowisko przyjął też zarząd Platformy. „Interwencja policji miała na celu nie tyle pokazać siłę prawa, ile brutalność organów ścigania. Nie tyle łagodzić konflikt, ile go podsycać, gdyż zasadniczym celem Prawa i Sprawiedliwości jest zaostrzenie wyniszczającej dla naszej wspólnoty wojny kulturowej" – czytamy w komunikacie.
O co chodzi? Warszawski sąd zdecydował w piątek o zatrzymaniu na dwa miesiące w areszcie Michała Sz. pseudonim Margot. Areszt ma dotyczyć sprawy zniszczenia furgonetki jednej z organizacji pro-life, co miało miejsce miesiąc temu.
Protest przeciwko decyzji sąd rozpoczął się w piątek przed siedzibą organizacji Kampania przeciw Homofobii i przeniósł na Krakowskie Przedmieście. Po tym jak doszło do przepychanek z policją, zatrzymano 48 osób. Trafiali oni do komisariatów na terenie całej Warszawy, gdzie wsparcia udzielali im politycy Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, w tym m.in. Michał Szczerba, Klaudia Jachira, Urszula Zielińska, Katarzyna Piekarska, Magdalena Filiks, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Krzysztof Śmiszek, Anna Maria Żukowska, Magdalena Biejat, Beata Maciejewska.