O zaginięciu dziennikarza telewizji Biełsat poinformował Aleksy Dzikawicki. W rozmowie z Polsat News wicedyrektor telewizji powiedział, że redakcja nie ma z mężczyzną kontaktu od trzech dni. - Bardzo się obawiamy, że pod pretekstem protestów został zatrzymany w ramach zemsty - podkreślił.
Dziennikarz swój ostatni materiał poświęcił związkom Łukaszenki z kobietami. Pisał między innymi o działalności agencji modelek, z której przed laty werbowano kobiety na nieformalne spotkania z prezydentem Białorusi. W materiale wskazano również, kto może być matką nieślubnego syna prezydenta Białorusi. Telewizja Biełsat twierdzi, że mogło to „rozwścieczyć władzę”.