Antoni Macierewicz: Soros chciałby, aby UE rządził Berlin i Moskwa

- Zgadzam się ze słowami premiera Orbana, który wprost i jasno powiedział, że wprowadzenie mechanizmu forsowanego przez Niemcy w Unii Europejskiej, to budowa na nowo Związku Sowieckiego - mówi były szef MON Antoni Macierewicz.

Aktualizacja: 21.11.2020 14:11 Publikacja: 21.11.2020 13:54

Antoni Macierewicz: Soros chciałby, aby UE rządził Berlin i Moskwa

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Węgry i Polska w poniedziałek opowiedziały się przeciwko unijnemu budżetowi i funduszowi odbudowy, po tym jak 25 państw UE zaakceptowało rozporządzenie wiążące kwestię wypłaty funduszy unijnych z kryterium praworządności.

Miliarder George Soros stwierdził, że UE musi przeciwstawić się Węgrom i Polsce i nie może sobie pozwolić na kompromis jeśli chodzi o kwestie powiązania praworządności z wypłatą funduszy unijnych państwom członkowskim.

"Jeśli nie ma zgody na nowy budżet UE, stary budżet powinien zostać przedłużony na rok. W tej sytuacji Polska i Węgry ryzykują, że nie otrzymają żadnych funduszy ze względu na kryterium praworządności" - przekonuje Soros.

Słowa miliardera w rozmowie z Polskim Radiem komentował Antoni Macierewicz. - Działania pana Sorosa na rzecz zwiększenia wpływów rosyjskich w Europie i powiązania między Niemcami, mającymi zdominować nasz kontynent, a Rosją są znane od dawna - ocenił.

- George Soros chciałby, żeby przestały istnieć państwa niepodległe, a Unia Europejska miałaby się przekształcić w federację rządzoną z Berlina i Moskwy - dodał były szef MON.

- Pieniądze pana Sorosa miałaby być również skierowane na wsparcie antypolskiego i antyniepodległościowego kierunku. Jest to zaplecze finansowe, z którego korzystają w Polsce ludzie działający przeciwko naszej niepodległości - kontynuował.

Komentując mechanizm powiązania funduszy z praworządnością, Macierewicz stwierdził, że "dochodzi do przygotowania zewnętrznej ingerencji w nasze życie polityczne, są dążenia do ograniczenia, bądź wręcz podważenia polskiej niepodległości".

- To odebranie Polsce fundamentu niepodległości, jakim jest własne prawodawstwo i sądownictwo. To nie tylko pałka propagandowa - dodał.

- Jeśli sądownictwo, wymiar sprawiedliwości miałyby być pod kuratelą urzędników brukselsko-niemieckich, to oznaczałoby to, że rezygnujemy z niepodległości - ocenił.

Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski