– Jeżeli Jan Rokita zechciałby z nami współpracować, to będziemy mieli dla niego ofertę – mówił w piątek w mediach premier Jarosław Kaczyński. To była już druga taka propozycja ze strony szefa rządu w ciągu miesiąca. – Ale wydaje mi się, że Rokita zaczyna myśleć o swojej partyjnej karierze – dodawał tajemniczo Kaczyński.
– W koalicji PO – PiS Jan Rokita będzie łącznikiem z partią Kaczyńskiego i kandydatem PO na szefa MSWiA – mówi „Rz” polityk ze ścisłego kierownictwa Platformy.
Oficjalnie nikt nie chce tego potwierdzić, bo Platforma z założenia nie mówi przed wyborami o koalicji z PiS. Ale wydaje się, że w szeregach Prawa i Sprawiedliwości jest na to zgoda.
Choć w politycznych kuluarach mówi się też o stanowisku szefa MSZ dla Rokity, to Adam Lipiński dementuje te informacje: – Raczej nie. Sądzę, że Jan Rokita byłby zainteresowany częścią MSWiA – mówi minister w Kancelarii Premiera i wiceszef PiS. – Dwa lata temu, gdy prowadziliśmy rozmowy koalicyjne, pojawił się taki pomysł, by wydzielić z ministerstwa administrację – dodaje Lipiński.
Nieoficjalnie mówiło się wówczas, że lider z Krakowa mógłby kierować tą częścią resortu. Stanowisko miałoby być powiązane z funkcją wicepremiera. Lipiński zastrzega, że żadnych formalnych rozmów z liderem z Krakowa PiS nie prowadzi. Sam Rokita milczy, bo do wyborów postanowił nie rozmawiać z mediami.