Zdaniem opozycji to skandal, by patronem ulicy uczynić jednego z najbardziej prominentnych działaczy okresu gomułkowskiego, człowieka, który - jak podkreśla przewodniczący Solidarności w Latach 80-tych Antoni Kopaczewski - ma na rękach krew ludzi walczących o niepodległą Polskę. Opozycja argumentowała, że były sekretarz wojewódzki działał wbrew interesowi Polski.

Z kolei autorzy wniosku o przemianowanie części ulicy Beskidzkiej na ulicę Kruczka - radni klubu "Rozwój Rzeszowa" - stwierdzili, że stolica Podkarpacia wiele zawdzięcza Władysławowi Kruczkowi. Autopoprawkę poparł prezydent Rzeszowa.