- Lekarz nie może zarabiać dziesięć razy więcej od pielęgniarki - oceniła Gardias. - Lekarz ma prawo zarabiać więcej i ja sobie z tego zdaje sprawę i z tym nie polemizujemy. Ale trochę solidarności, trochę przyzwoitości wobec koleżanek - apelowała w TVN24. - Apelujemy do dyrektorów, aby w końcu zaczęli rozmawiać i przekazywać środki na podwyżki, które mamy zagwarantowane ustawowo - mówiła przewodnicząca OZZPiP.
Według szefowej OZZPiP, jeśli nie znajdą się pieniądze na podwyżki dla pielęgniarek, 21 stycznia rozpoczną ogólnopolski strajk. - Może być i tak, że odejdziemy od łóżek pacjentów - stwierdziła, zaznaczając jednocześnie, że tak skrajna forma protestu byłaby jej osobistą klęską.
Pielęgniarki protestują przeciwko sytuacji płacowej w ochronie zdrowia, szczególnie przeciwko temu, że dyrektorzy szpitali i politycy rozmawiają o podwyżkach wyłącznie z lekarzami, nie dopuszczając do rozmów pielęgniarek.
- Pielęgniarki też chcą zmian w systemie ochrony zdrowia. Obecne dysproporcje płac wynikają z patologii systemu - powiedziała minister zdrowia Ewa Kopacz.
- Jest to partner, który z nami będzie naprawiał system ochrony zdrowia, bardzo się z tego cieszę - powiedziała Kopacz.