Obrońcy Czesława Małkowskiego zapowiedzieli już, że złożą zażalenie na wczorajszą decyzję sądu. – Nie znamy materiału dowodowego w sprawie – mówiła mecenas Aleksandra Skórowska z kancelarii adwokackiej Małecki & Rychłowski, wynajętej przez prezydenta Olsztyna.
Dodała, że obrońcom pozwala się czytać wyłącznie zeznania świadków, których zgłosili. – Nie znamy zeznań pokrzywdzonych, nie znamy żadnych dokumentów w tej sprawie, działamy w jakimś stopniu po omacku. Sąd jest naszymi oczami i uszami, ma wątpliwości, jakich my nie możemy rozstrzygać, bo nie znamy materiału – podkreślała Skórowska.
Nie chciała jednak powiedzieć, o jakie wątpliwości chodzi. Wcześniej przed sądem Małkowskiego bronił mecenas Marek Małecki. Wczoraj nie było go w sądzie. Był za to olsztyński mecenas Ryszard Afeltowicz, kiedyś prokurator. To nowy obrońca Małkowskiego. Wraz z kancelarią Małeckiego będzie reprezentował prezydenta Olsztyna przed sądem. Orzeczenia sądu wysłuchał też asystent prezydenta Olsztyna.
Samo orzeczenie w sprawie przedłużenia aresztu dla Małkowskiego było jawne. Wynika z niego, że sąd zgodził się z wnioskiem prokuratury. Śledczy przedłużenie aresztu na kolejne trzy miesiące motywowali wysoką karą grożącą Małkowskiemu oraz możliwością matactwa.
Sąd uznał, że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przez prezydenta Olsztyna zarzucanych mu czynów. Poza tym sąd stwierdził, że Małkowski, przebywając na wolności, może wpływać na zeznania świadków.