Film, do którego jako pierwsza dotarła "Rz”, trwa dwie minuty, a lektor przekonuje, że tylko "silna drużyna" może w PE "zrealizować więcej dla Polski". - Chcę w ten sposób dotrzeć do wyborców, przekonać internautów, że warto oddać głos w wyborach - mówi Mularczyk.
To już kolejny spot wyborczy wzywający do głosowania na Mularczyka, który parlamentarzysta umieścił na popularnym portalu YouTube. Poprzedni umieszczony w połowie maja na YouTube, o którym jako pierwsza informowała "Rz" w Internecie, był dostępny w sieci zaledwie kilka godzin. Kandydat musiał go usunąć na polecenie władz sztabu wyborczego PiS.
Powód? - Był zamieszczony niezgodnie z prawem - mówi "Rz" poseł Joachim Brudziński (PiS), przewodniczący Zarządu Głównego PiS.
Nowy spot Mularczyka umieszczony na YouTube również zaskoczył władze PiS.
- Mam nadzieję, że teraz zamieścił go zgodnie z prawem. Musi być opisany i określony jako spot wyborczy komitetu wyborczego- mówi Joachim Brudziński