Racje premiera i Piotra Farfała

Decyzja Rady Nadzorczej TVP o zawieszeniu prezesa nie mają mocy prawnej - uważa zawieszony. Premier Tusk obiecuje "twarde decyzje"

Aktualizacja: 04.07.2009 19:15 Publikacja: 04.07.2009 17:20

Piotr Farfał

Piotr Farfał

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Według zawieszonego p.o. prezesa TVP Piotra Farfała "zarówno przebieg tzw. posiedzenia Rady Nadzorczej, jak i zasadność podejmowanych w jego trakcie uchwał są nieważne. Wynika to ze stanowiska doktryny prawa cywilnego i handlowego". Farfał cytuje w oświadczeniu publikację Ryszarda Czerniawskiego "Kodeks spółek handlowych. Przepisy o spółce akcyjnej, Komentarz. Dom Wydawniczy ABC, 2004, wyd. II."

Zdaniem Farfała publikacja ta wskazuje, iż zgodnie z art. 369 par 4 k.h.s. "mandat członka zarządu wygasa najpóźniej z dniem odbycia walnego zgromadzenia zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu. Z chwilą wygaśnięcia mandatu zebranie byłych członków zarządu nie stanowi już posiedzenia zarządu spółki, nawet jeżeli zostało zwołane wcześniej, oni sami zaś tracą prawo do reprezentowania spółki. Mandat wygasa z chwilą zakończenia walnego zgromadzenia. Tym samym, jeżeli nawet ogłoszono przerwę w jego obradach, a przed przerwą powołano nowych członków zarządu, to do czasu zakończenia walnego zgromadzenia, w imieniu spółki działać władni są członkowie dotychczasowego zarządu".

Piotr Farfał wskazuje, że według k.s.h. wcześniej wymieniony przepis stosuje się odpowiednio do kadencji i mandatu członka Rady Nadzorczej. Jego zdaniem Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy TVP S.A. zostało zamknięte w dniu 3 lipca 2009 r. o godz. 10.30. Tymczasem na dzień 3 lipca 2009 r. o godz. 11.00 było zwołane posiedzenie Rady Nadzorczej.

- Po zamknięciu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy TVP S.A. przez Ministra Skarbu Państwa 3 lipca 2009 r. o godz. 10.30 wygasł mandat członków Rady Nadzorczej TVP S.A. po uprzednim upływie ich kadencji. Od tej chwili nie ma już Rady Nadzorczej TVP S.A. - czytamy w oświadczeniu.

Według Farfała dalsze podejmowanie działań przez niektórych byłych członków byłej Rady Nadzorczej "uznać należy za bezzasadne i pozbawione mocy prawnej".

- Jednocześnie informuję, że Zarząd TVP S.A., jak również cała Spółka funkcjonują normalnie, wykonując swą misję nadawcy publicznego - zapewnił. Zaapelował do opinii publicznej o zrozumienie jego działań, gdyż są one podejmowanie "w interesie tak spółki, jak i telewidzów".

Zespół rzecznika prasowego TVP poinformował, że w związku z próbą "kreowania nieprawdziwych informacji" dotyczących sytuacji w TVP, "podjęto decyzję o przeniesieniu biur i sekretariatów zawieszonych członków zarządu: Marcina Bochenka i Sławomira Siwka do budynków TVP przy Placu Powstańców w Warszawie.

Odnosząc się do decyzji o przeniesieniu biur, Siwek powiedział, że "dowiedział się o niej z PAP w drodze do Olsztyna na zaproszenie przyjaciół, na koncert galowy poezji śpiewanej na zamku olsztyńskim".

- Będę tam wśród wspaniałych ludzi słuchał wspaniałej muzyki. I to powinna być twarz telewizji, a nie twarz Piotra Farfała. Tego typu imprezom telewizja powinna patronować - oświadczył.

[srodtytul] Twarde decyzje dla TVP[/srodtytul]

Premier Tusk ocenił sytuację w telewizji publicznej jako bardzo trudną i skomplikowaną. Winą obarczył poprzednią koalicję rządzącą. - To ponure dziedzictwo sprzed 3 lat, kiedy nasi przeciwnicy zrobili zamach na TVP - powiedział dziennikarzom podczas pobytu w Bytowie. Obecną sytuację w mediach publicznych nazwał "eksplozją niejasności, dwuznaczności i konfliktu".

Obiecał też, że "Jeśli w TVP będą potrzebne twarde decyzje, to będę oczekiwał od ministra Grada, żeby wkroczył, gdy nie będzie innego wyjścia".

[srodtytul]Schetyna: Jak najmniej polityki w mediach publicznych[/srodtytul]

Rząd nie będzie budował swojego stanowiska w taki sposób, który byłby pokazem polityki - tak skomentował w sobotę w Kaliszu sytuację w TVP wicepremier Grzegorz Schetyna.

- Mogę wypowiadać się w imieniu rządu i w imieniu Platformy Obywatelskiej. My jesteśmy za tym, żeby było jak najmniej polityki w mediach publicznych, konkretnie w telewizji publicznej - powiedział dziennikarzom.

Według wicepremiera, będzie dobrze, jeśli to, co się dzieje obecnie w telewizji pomoże szybciej przyjąć ustawę "i powiedzieć wtedy, że zrobiliśmy wspólnie pierwszy krok, żeby politykę odsunąć od mediów publicznych" - mówił Schetyna. Wyraził nadzieję, że "są to ostatnie dni obecności polityki w mediach publicznych".

Przyznał, że w telewizji na razie panuje chaos, ale to jest "efekt tego, że dwa lata temu PiS, LPR i Samoobrona zrobiły zamach polityczny na media publiczne". "Jeśli prezydent Lech Kaczyński podpisze ustawę, będziemy mówić, że weszliśmy na drogę odpolitycznienia mediów publicznych" - uważa wicepremier.

Podkreślił, że to PiS odpowiada za wszystko, co zdarzyło się w telewizji i mediach publicznych od półtora roku.

[ramka]W piątek pięciu członków Rady Nadzorczej TVP zawiesiło Farfała w pełnieniu funkcji p.o. prezesa, a na jego miejsce powołało Sławomira Siwka, zaś członkiem zarządu mianowało Marcina Bochenka. Minister skarbu, który w piątek rano ogłosił zamknięcie otwartego we wtorek Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy TVP, co oznaczało jednocześnie zakończenie trzyletniej kadencji Rady Nadzorczej TVP, nie uznaje tych decyzji. Popiera je natomiast Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Farfał zapowiedział zaskarżenie decyzji do sądu. [/ramka]

Według zawieszonego p.o. prezesa TVP Piotra Farfała "zarówno przebieg tzw. posiedzenia Rady Nadzorczej, jak i zasadność podejmowanych w jego trakcie uchwał są nieważne. Wynika to ze stanowiska doktryny prawa cywilnego i handlowego". Farfał cytuje w oświadczeniu publikację Ryszarda Czerniawskiego "Kodeks spółek handlowych. Przepisy o spółce akcyjnej, Komentarz. Dom Wydawniczy ABC, 2004, wyd. II."

Zdaniem Farfała publikacja ta wskazuje, iż zgodnie z art. 369 par 4 k.h.s. "mandat członka zarządu wygasa najpóźniej z dniem odbycia walnego zgromadzenia zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu. Z chwilą wygaśnięcia mandatu zebranie byłych członków zarządu nie stanowi już posiedzenia zarządu spółki, nawet jeżeli zostało zwołane wcześniej, oni sami zaś tracą prawo do reprezentowania spółki. Mandat wygasa z chwilą zakończenia walnego zgromadzenia. Tym samym, jeżeli nawet ogłoszono przerwę w jego obradach, a przed przerwą powołano nowych członków zarządu, to do czasu zakończenia walnego zgromadzenia, w imieniu spółki działać władni są członkowie dotychczasowego zarządu".

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo