O współpracy postkomunistów z antykomunistami

Dzisiejsze gazety ekscytują się wczorajszą wypowiedział Aleksandra Kwaśniewskiego, który powiedział w Tok FM, że możliwy jest bliski związek PiS z SLD. „Pewne bariery zostały już pokonane. Politycznie nie doceniałbym tego sojuszu” – mówił były prezydent.

Aktualizacja: 08.09.2009 10:46 Publikacja: 08.09.2009 10:39

Igor Janke

Igor Janke

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

[b][link=http://blog.rp.pl/janke/2009/09/08/o-wspolpracy-postkomunistow-z-antykomunistami/]skomentuj na blogu[/link][/b]

W „Dzienniku” pyta o taką możliwość Piotr Gursztyn. „Czy to tylko bajania bezrobotnego i znudzonego eksprezydenta, czy może przenikliwa wizja kogoś, kto na politykę patrzy z boku, bez partyjnego zacietrzewienia?” I odpowiada: „Żadna z obu partii nie jest gotowa na bardziej formalny związek. Są gotowe na jednorazowe deale. Do dziś w PiS obowiązuje uchwała władz partii zakazująca koalicji samorządowych z radnymi SLD. Być może samorządowcy PiS czasem ją obchodzili, ale koalicji w otwarty sposób – takiej, jaką PO zawarła z SLD w Warszawie – nigdzie nie ma.

W tej sytuacji trzeba przypomnieć ulubioną frazę wielu polityków używaną, gdy nie chcą wprost odpowiedzieć na pytanie. Mówią wtedy, że słowa powinny pozostać cieniem czynów. Tak pewnie będzie wyglądała kooperacja postkomunistów z antykomunistami. Raczej cicho niż głośno, tylko dla zysku i bez żadnych dalszych zobowiązań. A gdy komuś bardziej opłaci się układ z PO, PSL albo Piskorskim, to wtedy skończy się kolejne podejście do „historycznego kompromis”.

Podobnie perspektywy współpracy PiS z SLD ocenia Dominika Wielowieyska w „Gazecie Wyborczej”. „Teraz PiS i SLD mogą zwierać kolejne taktyczne porozumienia, najlepiej po cichu, by się nie afiszować. Platformie coraz trudniej będzie się dogadywać z lewicą, by obalić kolejne weta prezydenta Kaczyńskiego. A to oznacza, że szanse rządu Tuska na przeprowadzenie istotnych projektów przez Sejm maleją do zera”.

Zgadzam się z analizą i Wielowieyskiej i Gursztyna. Współpraca będzie, ale po cichu i w konkretnych, pojedynczych sprawach. Strategicznego porozumienia długo jeszcze nie będzie. Ale coś się zmieniało. PiS przełamał swoje wewnętrzne blokady i już może nawet z SLD. To duża zmiana w polityce. Bardzo kontrowersyjna. Można już wszystko.

Tyle, że nie bardzo rozumiem o jakich „istotnych projektach” rządu Tuska pisze Dominika Wielowieyska. Na razie Lech Kaczyński nie ma zbyt wielu szans na blokowanie „istotnych projektów”, bo takich rząd nie przygotowuje.

[b][link=http://blog.rp.pl/janke/2009/09/08/o-wspolpracy-postkomunistow-z-antykomunistami/]skomentuj na blogu[/link][/b]

W „Dzienniku” pyta o taką możliwość Piotr Gursztyn. „Czy to tylko bajania bezrobotnego i znudzonego eksprezydenta, czy może przenikliwa wizja kogoś, kto na politykę patrzy z boku, bez partyjnego zacietrzewienia?” I odpowiada: „Żadna z obu partii nie jest gotowa na bardziej formalny związek. Są gotowe na jednorazowe deale. Do dziś w PiS obowiązuje uchwała władz partii zakazująca koalicji samorządowych z radnymi SLD. Być może samorządowcy PiS czasem ją obchodzili, ale koalicji w otwarty sposób – takiej, jaką PO zawarła z SLD w Warszawie – nigdzie nie ma.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo