Kadry filmu jak obrazy Kossaka

Rozmowa ze scenografem Andrzejem Halińskim

Publikacja: 10.11.2010 06:09

Kadry filmu jak obrazy Kossaka

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: W pana bogatym dorobku artystycznym superprodukcje Jerzego Hoffmana zajmują szczególne miejsce. Czym różniła się praca np. przy „Starej baśni” i „Bitwie Warszawskiej 1920”?[/b]

[b]Andrzej Haliński:[/b] Zarówno dla potrzeb „Starej baśni”, jak i „Ogniem i mieczem” trzeba było niemal od początku budować dekoracje. W przypadku „Bitwy Warszawskiej…” korzystaliśmy z gotowych obiektów, które trzeba było jedynie odpowiednio zaaranżować do potrzeb filmu.

 

[b]Jednym z takich obiektów była np. twierdza Modlin. [/b]

Dostosowanie jej do potrzeb filmu było nie lada wyzwaniem. Obiekt jest wprawdzie historyczny, tyle że obecnie przypomina ruinę. A to musiałem starannie ukryć. Co ciekawe, ponieważ jest zabytkiem, każda interwencja była trudna do przeprowadzenia. Największym absurdem było to, że nie można było wyciąć z murów Modlina dziko rosnących tam drzew. Będziemy więc je musieli usunąć komputerowo. 

[b]Kiedy popatrzyłem na filmowe czołgi, pomyślałem, że praca scenografa przypomina czasem powrót do dzieciństwa.[/b] 

One rzeczywiście wyglądają dziś jak duże zabawki. A warto przypomnieć, że w czerwcu 1919 roku pułk czołgów razem z armią gen. Hallera wrócił do Polski z całym wyposażeniem. Dawało to Polsce prawdopodobnie czwarte miejsce na świecie pod względem posiadanych sił pancernych. Używane były następnie w wojnie polsko-radzieckiej, gdzie odegrały znaczącą rolę. Na potrzeby filmu zrekonstruowaliśmy kilka z nich, które potem zostaną przeniesione do Muzeum Wojska Polskiego. 

[b]Oglądając sceny kręcone w Piotrkowie miało się wrażenie, że czas się zatrzymał…[/b]

Do tego miasta lubiłem często zaglądać. Sporo tam dokumentowałem. Wiedziałem, że miasto znakomicie nada się do filmu. Teraz, gdy szukaliśmy miejsc na przedmieścia Warszawy, czyli klimatu przedwojennego Radzymina i Zakroczymia, nie miałem wątpliwości, że Piotrków okaże się strzałem w dziesiątkę. To miasto oparło się dużym zniszczeniom wojennym. Tam mieliśmy właściwie niemal gotową scenerię. A zamk- nięcie jednej czy dwóch uliczek na potrzeby filmu nie stanowiło problemu. 

[b]A co było największym problemem. [/b]

Jerzy Hoffman zażyczył sobie, by na planie pojawił się pociąg pancerny. Musiałem się sporo natrudzić, by taki wyczarować, bo te, które są w Muzeum Kolejnictwa, nie bardzo się nadawały. 

[b]Miał pan szczęście współpracować z Wojciechem Hasem, to chyba jeden z najbardziej malarskich twórców kina. Wiem, że tamto spotkanie ma teraz konsekwencje przy „Bitwie Warszawskiej”.[/b]

Tak. Jednym z najbardziej niezapomnianych przeżyć była praca z Hasem przy „Sanatorium pod Klepsydrą”. Asystowałem tam Jerzemu Skarżyńskiemu. Teraz na potrzeby „Bitwy Warszawskiej 1920” zrekonstruowałem macewy z tamtego filmu i rzeczywiście robią one wrażenie. 

[b]Mówił pan, że niełatwo było wyczarować kabaret z początku ubiegłego wieku. Nie zachowały się rysunki czy zdjęcia?[/b]

Nie o to chodzi. Kabaret tamtych czasów w Warszawie był dość skromny. Powiedziałbym nawet, że wręcz ascetyczny. Dlatego też musiałem go znacznie ubarwić. Film jest pięknym kłamstwem i musimy o tym pamiętać. Zachowując realia historyczne, trzeba zwracać uwagę, żeby to, na co patrzy widz, było atrakcyjne. Ciasny kremlowski gabinet Lenina kręcony był w warszawskim Pałacu Prymasowskim (potem dołączone będą zdjęcia autentycznego Kremla z zewnątrz). Ale największym wyzwaniem dla całej ekipy była scena bitwy rozgrywana na poligonie w Zielonce. Kiedyś myślałem o tym z trwogą. Teraz patrzę z satysfakcją. Niektóre kadry wyglądają jak płótna Kossaka. 

[i]- rozmawiał Jan Bończa-Szabłowski[/i]

[b]Rz: W pana bogatym dorobku artystycznym superprodukcje Jerzego Hoffmana zajmują szczególne miejsce. Czym różniła się praca np. przy „Starej baśni” i „Bitwie Warszawskiej 1920”?[/b]

[b]Andrzej Haliński:[/b] Zarówno dla potrzeb „Starej baśni”, jak i „Ogniem i mieczem” trzeba było niemal od początku budować dekoracje. W przypadku „Bitwy Warszawskiej…” korzystaliśmy z gotowych obiektów, które trzeba było jedynie odpowiednio zaaranżować do potrzeb filmu.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu