Pieniądze nie wystarczą, by zachęcić zagranicznych naukowców do prowadzenia badań w Polsce. Trzeba zmienić obraz polskiej nauki, która kojarzy się z przestarzałą aparaturą w laboratoriach i ludźmi niepotrafiącymi współpracować z innymi. Bez tego trudno będzie sprawić, tak jak zakłada reforma nauki, by na naszych uczelniach pracowały międzynarodowe zespoły, a efekty polskich badań były częściej opisywane w prestiżowych czasopismach takich jak „Science" czy „Nature".
Takie wnioski płyną z raportu „Zainteresowanie pracą badawczą w Polsce wśród naukowców pracujących za granicą", do którego dotarła „Rz". Ma być on dziś zaprezentowany podczas międzynarodowej konferencji „Multi-Pole Approach to Structural Biology" w Warszawie. Przygotowała go Fundacja na rzecz Nauki Polskiej (FNP), na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród 160 cenionych naukowców, m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, Japonii i Indii.
Wśród badanych byli Polacy od lat pracujący za granicą oraz cudzoziemcy. Zapytano ich o gotowość podjęcia pracy w Polsce oraz porównanie pracy naukowej. Opinie nie są dla naszego kraju korzystne. Badacze ocenili, że polskim naukowcom brakuje motywacji i zaangażowania, a czasami profesjonalizmu. Ich zdaniem struktura zatrudniania jest skostniała i bardzo zhierarchizowana, a wydajność pracy niska w stosunku do ponoszonych nakładów finansowych.
Styl pracy naukowców okazał się argumentem ważniejszym niż wynagrodzenie przy podejmowaniu decyzji o pracy w Polsce. Badani stwierdzili, że wynagrodzenie nie może być niższe niż za granicą, ale nie chcą pracować w środowisku, które uważają za mniej twórcze i które nie cieszy się prestiżem, bo wyniki polskich badań rzadko pojawiają się w prestiżowych czasopismach. Praca w naszym kraju kojarzy się też ze „spowolnieniem kariery", a nawet „przekreśleniem szans na udział w światowej nauce". Ostatecznie jednak tylko 15 proc. ankietowanych wykluczyło pracę w Polsce. – Nie spodziewaliśmy się, że Polska okaże się atrakcyjnym miejscem do robienia badań, ale sądziliśmy, że jeśli są pieniądze dla naukowców, będzie można ściągnąć ich do Polski – mówi autorka raportu Marta Łazarowicz-Kowalik z FNP.
Fundacja na rzecz Nauki Polskiej przeprowadziła ankiety wśród 160 cenionych naukowców ze świata