Z policyjnych danych, do których dotarła "Rz", wynika, że liczba ofiar przestępstw seksualnych w ciągu roku wzrosła o blisko jedną piątą. W 2010 r. było ich 8,1 tys., a w ubiegłym 9,4 tys. Alarmujący jest wzrost ofiar wśród dzieci. O ile w 2010 było ich 6,8 tys., to w zeszłym 8,1 tys.
– Ludzie są bardziej wyczuleni na tego typu przestępstwa, częściej na nie reagują i więcej spraw nam zgłaszają. Zmniejsza się więc ciemna liczba tych przestępstw – uważa Grażyna Puchalska z KG Policji.
Potwierdza to Jakub Śpiewak z Fundacji Kidprotect. – Nasza świadomość jest coraz większa – przyznaje.
Eksperci zwracają uwagę, że wpływ na wzrost przestępczości mają rozluźnienie obyczajów, słabsze więzy rodzinne oraz gorsze wychowanie.
– Kreujemy dorosłe dzieci. Nawet gdy formalnie osiągają dojrzałość, czyli mają 18 lat i więcej, to emocjonalnie są ciągle dziećmi. Niedojrzała struktura ich zachowań może potem skutkować tym, że w sferze seksualnej interesują się dziećmi – mówi Andrzej Komorowski, doradca rodzinny i seksuolog.