Nielegalne materiały zostały ujawnione przez policje po tragicznym zebraniu zarządu wydawnictwa podczas którego zginął, pchnięty nożem przez prezesa, Krzysztof Z.
Broń i amunicję znaleziono nie tylko w samym biurze firmy, ale też w mieszkaniu Leszka E. na Mokotowie. - Podejrzany przyznał się do zarzutów – mówi Mariusz Piłat, wiceszef Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. Nie chciał jednak ujawniać jak tłumaczył się mężczyzna. – Chodzi tu o dobro postępowania. Zależy nam na dotarciu do osób, które sprzedawały podejrzanemu broń i amunicję – tłumaczy prokurator. Śledczy złożyli wniosek o areszt dla dziennikarza, w czwartek zostanie on rozpatrzony przez sąd.
Na razie prokuratorzy nie mogli przesłuchać ani prezesa wydawnictwa Cezarego Sz. ani członka zarządu Andrzeja U. którzy przeżyli eksplozję w biurze przy ul. Grochowskiej. Obaj mężczyźni w ciężkim stanie leżą w szpitalu.