Cała Polska kopie piłkę

Euro 2012, orliki i popularność polskich piłkarzy spowodowały gigantyczny wzrost liczby zawodników wśród najmłodszych.

Publikacja: 14.10.2013 12:00

Cała Polska kopie piłkę

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

W ciągu niespełna dwóch lat przybyło ponad 20 tys. piłkarzy między 10. a 5. rokiem życia – wynika z danych Polskiego Związku Piłki Nożnej, do jakich dotarła „Rz". W 2011 r. w grupie najmłodszych zawodników było 2110, obecnie 22 tys. 484 osób.

Czteroletni piłkarze

Takiego zainteresowania grą w piłkę wśród najmłodszych nie było od lat – przyznaje PZPN, który rejestruje piłkarzy. W bazie zawodników – po raz pierwszy w historii – w tym roku znalazło się nawet trzech... czterolatków z Dolnego Śląska i Małopolski.

Z analizy statystyk zawodników PZPN z ostatnich lat widać, że boom rozpoczął się w 2012 r., a w tym roku osiągnął apogeum. W 2011 r. z rocznika 2005, a więc ówczesnych sześciolatków, było zarejestrowanych tylko 39 piłkarzy, w 2012 r. ponad tysiąc, a dziś jest ich już 4659 (dane na koniec września). Siedmiokrotnie wzrosła w ciągu dwóch lat liczba piłkarzy rocznika 2003 r., (dziesięciolatków) – z 1,6 tys. osób do blisko 8,5 tys. zawodników. W roczniku dzieci urodzonych w 2004 r. – wzrost poszybował aż 14-krotnie (z 450 zawodników w 2011 r. do ponad 7 tys. obecnie).

Dobrze wypadają także porównania wśród tej samej grupy wiekowej – dla przykładu w 2011 r. było tylko 39 zawodników w grupie sześciolatków, dziś blisko 10 razy więcej: aż 348.

Ale zdaniem ekspertów liczba najmłodszych piłkarzy jest zdecydowanie większa, niż wynika to ze statystyk PZPN. – I to kilka razy większa. Na naszym przykładzie możemy oszacować, że aż czterokrotnie. Na 6,5 tys. dzieci, których szkolimy, tylko 1,6 tys. jest zarejestrowanych jako zawodnicy PZPN. To są ci, którzy chcą grać w ligach – mówi Radosław Soperczak, właściciel Football Academy, działającej od 2009 r. największej sieci prywatnych szkółek piłkarskich w Polsce (jest ich obecnie 107), która prowadzi zajęcia dla dzieci w wieku 4–12 lat. Podobnych szkółek jest w Polsce dziesiątki.

Jak wynika z danych PZPN, najwięcej chętnych notują okręgi: mazowiecki, wielkopolski, pomorski federacji piłkarskiej. Jak przyznają działacze w wielu klubach, które trenują najmłodszych, zainteresowanie przewyższa ich możliwości organizacyjne – liczby trenerów, sal.

Efekt Euro i orlików

– Wzrost ten może być wynikiem Euro 2012 oraz rozwoju infrastruktury sportowej, w tym orlików – mówi Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN, i przyznaje, że ogromny wzrost młodych piłkarzy zaskoczył sam związek.

Budowa wielofunkcyjnych boisk, tzw. orlików, to program rządowo-samorządowy zakończony w ubiegłym roku. W ciągu pięciu lat powstało w Polsce 2600 orlików (w 1668 gminach, najwięcej w Zachodniopomorskiem), także w bardzo małych miejscowościach. Ich ideą było, by były darmowe i ogólnodostępne. Artur Kapelko, członek zarządu PZPN i prezes Górnika Łęczna, dodaje do tego także inny argument. – Dojrzewa świadomość rodziców do aktywności ich dzieci. Piłka faktycznie stała się modna, choć wiadomo, że nie każde dziecko zostanie piłkarzem – mówi Kapelko.

Pełen optymizmu jest Jan Tomaszewski, były bramkarz, dziś poseł PiS. – Za 4–5 lat zobaczymy efekt tych zamian, polska piłka, jestem o tym przekonany, wróci do grupy najlepszych na świecie – ocenia Tomaszewski. Jego zdaniem boom na piłkę wśród najmłodszych „nakręciła" grupa młodych, zdolnych piłkarzy, m.in. Wojciech Szczęsny czy tzw. trójka z Dortmundu, a więc Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski, którzy odnoszą sukcesy w niemieckiej Borussii Dortmund.

Prezes Soperczak z Football Academy przyznaje, że ogromne zainteresowanie piłką nożną to efekt zmiany klimatu wokół tej dyscypliny. – Boom na piłkę zaczęliśmy obserwować tuż przed mistrzostwami Polska-Ukraina, potem tendencja nie tylko nie spadała, ale zaczęła rosnąć, więc niewątpliwie możemy mówić o efekcie Euro. Po Euro otworzyliśmy w Polsce kolejnych 50 nowych szkółek Football Academy – dodaje. Jego zdaniem to także efekt sukcesów polskich piłkarzy za granicą. Jego zdaniem dzięki szkółkom piłkarskim, które są nastawione nie na wynik, ale pasję, dzieci lgną do futbolu. Dzięki takim szkółkom jak nasza poprawiła się też jakość szkolenia młodych piłkarzy – dodaje Soperczak.

Zdaniem Tomaszewskiego postrzeganie polskiej piłki w Polsce zmieniła także wymiana ekipy w PZPN-ie na ludzi Bońka. – Który stawia na młodych. Ma powstać 16 wzor cowych orlików dla młodych piłkarzy – zdradza Tomaszewski.

W ciągu niespełna dwóch lat przybyło ponad 20 tys. piłkarzy między 10. a 5. rokiem życia – wynika z danych Polskiego Związku Piłki Nożnej, do jakich dotarła „Rz". W 2011 r. w grupie najmłodszych zawodników było 2110, obecnie 22 tys. 484 osób.

Czteroletni piłkarze

Pozostało 93% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo