W spocie, który PiS przygotował już w 2011 r., zdjęcia z czasu prezydentury Lecha Kaczyńskiego przeplatają się ze zdjęciami wraku samolotu, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się w Smoleńsku, oraz spotkaniami premiera Donalda Tuska z prezydentem Rosji Władymirem Putinem.
Jest też Jarosław Kaczyński, który pochyla się nad trumną brata i sceny z pogrzebu pary prezydenckiej w Krakowie. Klip kończy scena z Jarosławem Kaczyńskim i hasłem: "Dokończymy Jego Dzieło". Potem jest jeszcze czarna plansza: "Bądźmy razem 10 kwietnia".
Emisji materiału odmówiły TVP i TVN. Nie miał on oznaczeń, że finansuje go komitet wyborczy PiS, a tak muszą być sygnowane materiały w czasie trwania kampanii wyborczej. W końcu informacja pojawiła się i telewizje zgodziły się na emisję.
Z informacji "Rz" wynika, że PO rozważa wykorzystanie tego w kampanii.
- Kaczyński opatrzył zdjęcie trumny brata podpisem, w którym przyznaje, że to element kampanii wyborczej. Nie będzie już mógł się bronić, że nie uprawia polityki na trumnach - przekonuje nas jeden ze sztabowców.