Strażacy zlokalizowali i opanowali około godz. 5 pożar jednej z hal targowych na terenie Warszawskiego Rynku Hurtowego w Broniszach. Na miejscu jest jednak jeszcze ok. 200 ratowników. - Strażacy przeszukali halę, bo było przypuszczenie, że może tam ktoś przebywać. Nie potwierdziła się jednak ta informacja - mówił dziennikarzom bryg. Michał Starnowski, z Państwowej Straży Pożarnej w Błoniu. Ratownicy wyszli z hali, bowiem ich zdaniem, konstrukcja ta grozi zawaleniem.
Pożar wybuchł ok. 2 godz. Okoliczni mieszkańcy słyszeli wybuchy, prawdopodobnie eksplodowały butle z gazem. Jak wstępnie podają strażacy pożar wyuch w bocznej części hali, potem rozprzestrzeniał się do środka.
- Staramy się opanować sytuację - mówi nam o godz. 2 dyżurny straży pożarnej dla powiatu Warszawa - Zachód. O ogniu w jednej z hal zawiadomiła ratowników ochrona giełdy.
Na teren Warszawskiego Rynku Rolno - Spożywczego w Broniszach od godz. 2 do 3.30 przyjeżdżały wozy straży pożarnej. Były też karetki i policja. Z ogniem, który jak relacjonowali nam świadkowie, wydobywał się ponad dach wielkiej hali, walczyło niemal 50 jednostek straży z centralnego Mazowsza i Warszawy.
Z jednej z hal targowych jeszcze do niedawna wydobywał się dym i unosił on się nad terenie giełdy, która jest usytuowana przy niezwykle uczęszczanej trasie z Warszawy do Poznania. Teraz trwa jej dogaszanie, z powodu na jej wielkość (ma ok. 200 metrów długości), może to potrwać wiele godzin.