Paweł Kukiz o zerwaniu kontraktu poinformował wczoraj na Facebooku.
Muzyk twierdzi, że decyzja koncernu dotyczy nie tylko jego płyty z Janem Borusewiczem, która jest prawie gotowa i miała ukazać się w listopadzie, lecz całego kontraktu.
Czytaj także: Kukiz: Dziś polityk jest naszym panem, za nasze pieniądze
Czytaj także: Duda jest Komorowskim PiS-u
Dyrektor generalny Sony Music Polska, Maciej Kutak, miał poinformować Kukiza, że z powodu jego startu w wyborach prezydenckich uważa kontrakt za zerwany. Według szefostwa Sony, płyta będzie "klapą finansową" dla firmy, gdyż nikt nie kupuje muzyki, którą wykonują politycy. Nie miały znaczenia zapewnienia Kukiza, że piosenki nie zawierają treści politycznych.