W mediach pojawiła się informacja, że Barbara Nowacka planuje założenie nowej partii. Na czele miałby stanąć Grzegorz Napieralski. Leszek Miller uważa, że byłaby to dobra kandydatura. - Napieralski powinien stanąć na czele jakiejś partii, zapowiadał to od jakiegoś czasu. Dlatego jest w orbicie zainteresowania sądu partyjnego. Bo jak pan wie, nie można być w SLD i zapowiadać tworzenie własnego ugrupowania. Będziemy z zainteresowaniem obserwować te wysiłki - powiedział Miller w TOK FM.
Prowadzącyc audycję Jan Wróbel zwrócił uwagę, że przeciwnicy Leszka Millera z zainteresowaniem obserwują kampanię wyborczą Magdaleny Ogórek. - Nasza kandydatka ma w sondażach trzecią pozycję z tendencją zwyżkującą. Jestem więc pewny dobrego wyniku. Ale wszystko w rękach wyborców - ocenił Miller.
- Nasza kandydatka jest jedyną kandydatką lewicy. Mamy jedną kandydatkę lewicy i troje kandydatów Ruchu Palikota - dodał szef SLD.
Na pytanie o negatywne komentarze pod adresem Magdaleny Ogórek, Miller stwierdził, że nie robią na nim wrażenia. - Tkwię w polityce od wielu lat i żeby wytrzymać ten czas, trzeba mieć skórę mocną, grubą, wygarbowaną. Ogórek jest z tego punktu widzenia nowicjuszką, ale widzę, że zachowuje się dzielnie. Zresztą zdawała sobie sprawę, że gdy wejdzie do tej konkurencji, będzie musiała wiele znieść - skomentował.
Szef SLD stwierdził również, że Magdalena Ogórek nie unika kontaktu z mediami. - Można było zapytać Magdalenę Ogórek w Łodzi, Kaliszu czy Ostrowcu. I na kolejnych spotkaniach w kraju - powiedział Miller.