Znów mamy debatę o debacie. Przed pierwszą turą odbyła się ona bez prezydenta. Teraz Komorowski zaproponował starcie, które Duda przyjął, ale nie wiadomo jaka będzie jego formuła.
- Nie stawiamy warunków i liczby debat. Nie uważamy, że to sztaby powinny ustalać zasady debat. Czekamy na propozycje mediów. Nie widzę powodu, by spotykać się ze sztabem Dudy ws. debat. Ich organizacja to przywilej mediów. Liczba debat musi się mieścić w rozsądnych ramach - powiedział szef sztabu prezydenta Robert Tyszkiewicz.
Sztab Dudy uważa, że formułę powinni ustalić współpracownicy obu kandydatów. - Mi się najbardziej podoba amerykańska formuła debaty, kiedy kandydaci mogą nawzajem zadawać sobie pytania, a dziennikarz jest tylko moderatorem - mówił rano rzecznik PiS Marcin Mastalerek.
Szefowa sztabu Dudy Beata Szydło zaprosiła zaś Tyszkiewicza na rozmowy dziś o 15. - Bardzo istotne jest, aby jak najszybciej rozpocząć ustalenia dotyczące jej formy, miejsca, liczby debat i wszystkich technicznych i merytorycznych szczegółów. Pozostało jedynie 2 tygodnie kampanii i w tej sytuacji liczy się każda godzina - stwierdziła.
W międzyczasie swoją propozycję przedstawiła TVP. Debata miałaby się odbyć w porze, o której nadawany jest hit tej stacji - serial "Ranczo".